Siatkarki Grupy Azoty PWSZ zagrają o „sześć punktów”
W dwudziestym pierwszym w tym sezonie meczu o pierwszoligowe punkty, siatkarki Grupy Azoty PWSZ Tarnów czeka konfrontacja z bardzo wymagającym rywalem, MKS Dąbrowa Górnicza. Spotkanie to rozegrane zostanie jutro o godz. 18 w hali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.
Ekipa z Dąbrowy Górniczej w ubiegłym sezonie występowała w najwyższej klasie rozgrywkowej, czyli w Lidze Kobiet. Aktualnie zajmuje czwarte miejsce, tracąc tylko punkt do plasujących się tuż przed nią ekip Grupy Azoty PWSZ Tarnów i 7R Solna Wieliczka, które rozegrały o jeden mecz więcej.
Pierwszą rundę dąbrowianki zakończyły na trzeciej pozycji. Dziewięć wygranych i cztery porażki dały im 28 pkt., czyli o jeden więcej od zespołu z Tarnowa. W rundzie rewanżowej, drużyna z Zagłębia Dąbrowskiego doznała tylko jednej porażki, na inaugurację przegrywając na wyjeździe 2-3 z Uni Opole. W pozostałych meczach drugiej rundy, siatkarki MKS pokonały u siebie Wisłę Warszawa (3-0), 7R Solna Wieliczka (3-1) i Enei Energetyka Poznań (3-1 w minioną środę) oraz zwyciężyły na wyjeździe Budowlanych Toruń (3-2) i SMS PZPS Szczyrk (3-0). Mają więc w dorobku pięć kolejnych zwycięstw, co przy sześciu z rzędu wygranych ekipy trenera Michała Betlei, oznacza, że kibice w Tarnowie będą świadkami konfrontacji dwóch najlepiej w ostatnim czasie spisujących się ekip pierwszej ligi.
Na wyjazdach, drużyna z Dąbrowy Górniczej rozegrała do tej pory dziesięć meczów, z których sześć rozstrzygnęła na swoją korzyść. Nie udało się jej wygrać jedynie w Wieliczce, Poznaniu, Świeciu i Opolu. Kibice siatkówki w Tarnowie gorąco wierzą, że po jutrzejszym spotkaniu, lista ta rozszerzy się o nasze miasto. Podopieczne trenera Michała Betlei znają już zresztą smak wygranej z MKS, w listopadzie wygrały bowiem w Dąbrowie Górniczej 3-2 (16-25, 27-25, 17-25, 27-25, 15-9).
(sm)
