Unijna dotacja dla „Marzenia” ROZMOWA
Klimatyzowana sala kinowa, komfort przy oglądaniu filmów, lepsze brzmienie koncertów, wygodny dostęp dla niepełnosprawnych – tak po planowanej jeszcze na ten rok modernizacji zmieni się tarnowskie kino Marzenie.
Koszt prac to ponad 1,2 złotych, blisko połowa tej kwoty, ponad 520 tysięcy złotych, pochodzi z dotacji unijnej. Umowę w tej sprawie podpisali dziś wicemarszałek Małopolski, Stanisław Sorys i Tomasz Kapturkiewicz, dyrektor Tarnowskiego Centrum Kultury, z którym rozmawiała Daniela Motak
Spodziewa się Pan, że po remoncie liczba widzów wzrośnie?
Chcemy poszerzyć ofertę kina Marzenie, zwiększyć konkurencyjność, poprawić komfort odbioru filmów. Teraz zdarza się, że przy wysokich temperaturach trudno wytrzymać w sali kinowej, bo wiatraki nie zastąpią profesjonalnej klimatyzacji. Staramy się iść z duchem czasu…
...a w tych czasach klimatyzacja to standard...
Standard, ale bardzo drogi, dlatego bez wsparcia z funduszy unijnych nie byłoby nas na niego stać. Instalowanie systemu klimatyzacji to skomplikowana praca, tym bardziej, że będzie przeprowadzana w starym budynku.
To może oznaczać zamknięcie kina dla widzów na jakiś czas?
Sądzę, że nie. Ewentualne zamknięcie sali kinowej chcemy ograniczyć do najwyżej kilku dni, gdy prowadzone będą najcięższe prace – jak przewiercanie stropów do instalowania systemu nawiewu, czy ustawianie potrzebnych do tego rusztowań na widowni. Mamy już doświadczenie w remontach, dlatego zakładam, że możliwe są niewielkie utrudnienia – przez jakiś czas wyłączona może być część holu, natomiast najistotniejsza część prac będzie prowadzona na strychu, więc widzowie nawet mogą nie zobaczyć ekip remontowych, pracujących w budynku kina. Możliwe, że będziemy widzów wpuszczać jednym tylko wejściem, ale kino będzie działać, choć pewno w nieco gorszych warunkach.
Wygląd Marzenia bardzo się zmieni?
Nie. Wnętrze stopniowo remontowaliśmy w ostatnich latach, jego wyposażenie jest stosunkowo nowe, choć widzowie pewno już nie pamiętają, jak było wcześniej. Nie będzie zmian kolorystycznych, na ścianach pozostanie czarna tkanina, jak teraz. Pod koniec roku planujemy remont elewacji i montaż nowego neonu. Kino wypięknieje! Nowy neon – utrzymany w starym stylu - będzie miłym zwieńczeniem remontu.
Dostrzega Pan podział na tych widzów, którzy mają sentyment do starych, kameralnych kin i takich, którzy chodzą tylko do multipleksów?
Sam lubię i multipleksy, i małe kina. Bawiły mnie za to i zadziwiały komentarze, pojawiające się przed powstaniem multipleksu w Tarnowie, że wreszcie będziemy mieli kino z prawdziwego zdarzenia… My też jesteśmy kinem z prawdziwego zdarzenia i to przez duże „K”. Wiadomo, że multipleks będzie miał przewagę, bo ma więcej sal i może oferować więcej tytułów, a my chcemy skupić na dobrych filmach i urozmaicać ofertę dodatkowymi projekcjami. A położenie Marzenia w ścisłym centrum miasta jest wielkim atutem i zaletą.
O unijnej dotacji na modernizację „Marzenia” piszemy również tu:
