Trudna sytuacja koszykarzy MUKS 1811 Unii - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Trudna sytuacja koszykarzy MUKS 1811 Unii

W pierwszym meczu o utrzymanie się w drugiej lidze, koszykarze MUKS 1811 Unii Tarnów nie wykorzystali atutu własnego boiska, przegrywając ze Startem Meble Dobrodzień 89-92 (27-28, 18-23, 25-19, 19-22). Aby pozostać w gronie drugoligowców tarnowianie muszą rozstrzygnąć na swoją korzyść kolejne dwa mecze z ekipą z Opolszczyzny.

Po wyrównanym początku (4-4 w 3 min), gospodarze stracili sześć punktów z rzędu i na początku 4 minuty przegrywali 4-10. Szybko odrobili jednak te straty i dwie minuty później po rzucie wolnym Tomasza Bryzka na tablicy pojawił się wynik 10-10. W dalszych fragmentach pierwszej kwarty na parkiecie trwała wyrównana walka i żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć przewagi większej niż trzypunktowa. Na 22 sekundy przed końcem tej odsłony dwa rzuty wolne wykorzystał Łukasz Wardziński i podopieczni trenera Jarosława Mosio wygrywali 27-25. W samej końcówce za trzy punkty trafił jednak Adrian Płaczek i pierwsze dziesięć minut zakończyło się jednopunktową wygraną gości.

Druga kwarta rozpoczęła się od festiwalu „trójek”. W początkowych sześciu minutach koszykarze obu drużyn ośmiokrotnie trafili zza linii 6.75 m (MUKS 1811 Unia trzy razy, Start Meble pięć razy) i po czwartym już w tej części meczu trzypunktowym trafieniu Adriana Płaczka, przyjezdni prowadzili 47-37. Cztery punkty Jacka Sulowskiego pozwoliły tarnowianom na zmniejszenie strat do sześciu „oczek” (41-47 w 17 min). W odpowiedzi rywale wykorzystali trzy rzuty wolne, ale po akcjach Tomasza Palmowskiego i Tomasza Bryzka było 45-50. Ostatecznie na przerwę oba zespoły zeszły przy sześciopunktowym prowadzeniu ekipy z Dobrodzienia.

Po wznowieniu gry po przerwie, goście szybko powiększyli dystans do dziewięciu punktów (45-54), ale po rzutach wolnych Jacka Sulowskiego i Tomasza Palmowskiego w 23 min było 54-56. Cztery minuty później po trafieniach Michała Szewczyka i Michała Kalińskiego na tablicy pojawił się rezultat 59-59, chwilę później dzięki „trójce” Jacka Sulowskiego tarnowianie prowadzili natomiast 62-61. W rewanżu za trzy punkty trafił także Adrian Płaczek, ale na niespełna dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty było 65-64 dla MUKS 1811 Unii. W końcówce goście wypracowali sobie trzypunktową przewagę, rzut za trzy punkty Michała Szewczyka, spowodował jednak, że po trzydziestu minutach notowano rezultat 70-70.

W ostatnią część meczu zdecydowanie lepiej weszli podopieczni trenera Jarosława Mosio. Najpierw trzy punkty zdobył Łukasz Wardziński, potem trzykrotnie z dystansu trafił Michał Skowron i w 34 min tarnowianie wygrywali 79-71. Dwie minuty później po rzucie wolnym Tomasza Palmowskiego było jeszcze 82-77, ale w 38 min po dwóch „trójkach” Adriana Płaczka, to goście wygrywali 88-86. Gdy do końca meczu pozostawało 36 sekund jeden rzut wolny wykorzystał Michał Cieśla i było 89-86 dla przyjezdnych. W odpowiedzi na trafienie Tomasza Palmowskiego nie pomylił się wykonujący rzuty wolne Adrian Płaczek i na 25 sekund przed końcem było 88-91. W kolejnych fragmentach po jednym rzucie wolnym wykorzystali Jacek Sulowski oraz najskuteczniejszy na parkiecie (36 pkt.) Adrian Płaczek. Na niespełna trzy sekundy przed końcem do dogrywki doprowadzić próbował Łukasz Wardziński, jego rzut za trzy punkty był jednak niecelny i goście mogli cieszyć się z drugiego w tym sezonie zwycięstwa na wyjeździe.

MUKS 1811 Unia: Mateusz Piska 16, Jacek Sulowski 16, Tomasz Palmowski 12, Łukasz Wardziński 12, Tomasz Bryzek 11, Michał Szewczyk 8, Michał Skowron 6, Dominik Niemczura 5, Michał Kaliński 2, Paweł Zaczkiewicz 1.

(sm)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejTarnów.pl miesięcznik miejski