„Jestem mordercą” triumfuje na festiwalu - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

„Jestem mordercą” triumfuje na festiwalu

„Jestem mordercą” laureatem Grand Prix 31 Tarnowskiej Nagrody Filmowej.  Sercami publiczności z kolei zawładnął debiutancki obraz Jana Matuszyńskiego „Ostatnia rodzina”. Jury młodzieżowe doceniło „Pokot” Agnieszki Holland.

Ostatni będą pierwszymi – to powiedzenie sprawdziło się dosłownie w przypadku zwycięzcy tegorocznej edycji festiwalu filmowego. Film Macieja Pieprzycy „Jestem mordercą” był ostatnim filmem konkursowym na tegorocznym przeglądzie.  Feliks Falk, przewodniczący jury profesjonalnego uzasadnił wybór jurorów – Imponująco konsekwentny artystycznie, zanurzony w świecie lat siedemdziesiątych, a jednocześnie uniwersalny i bardzo dziś aktualny portret człowieka zarażonego złem. Statuetkę Maszkarona i nagrodę pieniężną w wysokości 20 tys. złotych odebrał reżyser filmu Maciej Pieprzyca. – Dzisiaj dostaję nie jedną ale dwie nagrody, dlatego że Grand Prix odbieram z rąk Feliksa Falka to jest ta dodatkowa nagroda. Kino moralnego niepokoju, a szczególnie film „Wodzirej” kiedyś pomogły mi w podjęciu decyzji żeby w ogóle robić filmy. Myślę też, że miały wpływ na kształt filmu „Jestem mordercą” – powiedział odbierając statuetkę.  

Młodsze pokolenie - jury młodzieżowe swoją nagrodę – za wykroczenie poza ramy gatunkowe kryminału, stworzenie uniwersalnej opowieści o nas samych i nowego typu bohatera – kobiety, której nie da się określić w dwóch słowach. Oraz za mówienie o rzeczach trudnych mimochodem - przyznało obrazowi „Pokot” w reżyserii Agnieszki Holland.  Odbierając statuetkę „Kamerzysty” i 5 tys. złotych Joanna Macha, autorka scenografii do filmu odczytała list od Agnieszki Holland. – Bardzo cieszę się z nagrody dla naszego filmu i serdecznie dziękuję. Najbardziej cieszy mnie uznanie u młodych kinomanów, a jeszcze bardziej rosnąca jakość polskich filmów. Powoli trudniej wygrać będzie na polskim, niż międzynarodowym festiwalu.

Po przeliczeniu wszystkich głosów z kuponów plebiscytowych oddanych podczas 31. Tarnowskiej Nagrody Filmowej najwyższą ocenę, Statuetkę „Publika”  i 10 tysięcy złotych widzowie przyznali z kolei twórcom filmu „Ostatnia rodzina”. – Nagroda publiczności jest dla mnie wyjątkowa, ponieważ ja najpierw byłem widzem potem zostałem reżyserem. Wchodząc kilka dni temu na scenę, aby zapowiedzieć film i zobaczyłem coś co przywołało moje wspomnienia z dzieciństwa. Takich kin jak to jest już bardzo mało, tu jest ta magia - mówił Jan P. Matuszewski odbierając nagrodę.

Jury profesjonalne doceniło także film „Fale” Grzegorza Zaricznego. Reżyser odebrał nagrodę specjalną w wysokości 5 tys. złotych.

Najmłodsze gremium,   jury dziecięce po obejrzeniu 21 bajek konkursowych postanowiło przyznać swoją nagrodę w postaci statuetki „Maszka” oraz nagrodę pieniężną w wysokości 5 tys. zł. bajce z serii „Kuba i Śruba” – „Fasolowa zupa”. Nagrodę dla Andrzeja Orzechowskiego producenta i dyrektora Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej, odebrał Marek Burda, reżyser zwycięskiego odcinka.

Po odebraniu wszystkich nagród widzowie uczestniczyli w sentymentalnej podróży w świat muzyki filmowej. Na pożegnanie festiwalu odbył się koncert finałowy, a widzowie stali się świadkami powrotu po 20 latach. Jan Ptaszyn Wróblewski Sekstet i materiał z legendarnej płyty -„Henryk Wars Songs”, nagranej w Piwnicy Tarnowskiego Centrum Kultury jesienią 1997r, zabrzmiał w kinie Marzenie. Usłyszeliśmy ponadczasowe przeboje takie jak  „Seksapil”, „Już nie zapomnisz mnie” czy „Na pierwszy znak” w znakomitych jazzowych aranżacjach i równie mistrzowskim wykonaniu. 

(ah)


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski