O drogach i bezpieczeństwie na osiedlu „Starówka” - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

O drogach i bezpieczeństwie na osiedlu „Starówka”

Wiele zostało zrobione, ale wiele też można jeszcze zrobić – tak można podsumować spotkanie prezydenta Tarnowa z mieszkańcami tarnowskiego starego miasta, które odbyło się dzisiaj w Sali Lustrzanej.

Jak na każdym osiedlu, także i na Starówce pojawiły się prośby o poprawę infrastruktury drogowej.

Pilne potrzeby, niezbędne korekty

W trakcie spotkania pytano m.in. o ulicę Wodną, której nawierzchnia, wykonywana jeszcze w latach 70., pozostawia wiele do życzenia. – Ta ulica powinna być gruntownie przebudowana. Niestety koszty są bardzo wysokie. Konserwator upiera się przy kostce, co stanowi duży wydatek (ponad 2,5 mln zł), ale to nie jedyny problem. Trzeba bowiem wykonać odwodnienie. W tym celu należy wybudować kolektor, który odprowadzi wodę w stronę Wątoku. To kolejne 2 mln złotych – mówił Marian Ogrodnik, dyrektor Zakładu Dróg i Komunikacji. Mieszkańcy prosili także o estetyzację miasta w okolicy ul. Bandrowskiego, Narutowicza i Wodnej, przycięcie zieleni, wykonanie chodnika po lewej stronie Bandrowskiego oraz przejścia z ul. Krakowskiej w ul. Narutowicza. Dyrektor Ogrodnik obiecał interwencję ws. estetyzacji miasta i dodał, że jest możliwy częściowy remont w tej okolicy. Pojawiły się także prośby o interwencję ws. zagradzania przez parkujące na ul. Legionów samochody wjazdu do prywatnej kamienicy oraz o nasadzenia drzew na ul. Piłsudskiego i Nowy Świat po dokonanej wycince. Uwagi te zostaną uwzględnione w bieżącej działalności Urzędu Miasta Tarnowa i podmiotów mu podległych.

Docenić ludzi, ochronić przestrzeń

Pozytywnie została odebrana propozycja Rady Osiedla Starówka, by plac powstały przy ul. Wałowej 25 nazwać Skwerem Spycimira Leliwity. Ryszard Żądło z rady osiedla zaproponował także, by oprócz samej nazwy pokusić się o jakąś formę upamiętnienia tej ważnej dla Tarnowa postać. – Być może rzeźba, płaskorzeźba – ważne, by ta postać zaistniała w przestrzeni miejskiej – mówił.

Przewodniczący Rady Osiedla Jerzy Kowalski dopytywał m.in. o remont odcinka od ul. Mickiewicza do Szpitalnej, możliwość zmiany ruchu w okolicy ul. Goldhammera i Waryńskiego, jak również o ograniczenie lub zakaz ruchu samochodowego w okolicy placów Kazimierza Wielkiego i Rybnego oraz plany dot. placu Morawieckiego. – W pierwszym przypadku mamy niestety problem związany z własnością gruntu. Teren należy do wspólnoty własnościowej, a dokładnie do 111 właścicieli. Nie mając ich zgody, nie możemy wydawać pieniędzy publicznych na remont – mówił Marian Ogrodnik. W kwestii zmian w organizacji ruchu proponuję wspólne spotkanie z Radą Osiedla i inżynierem ruchu, gdyż musimy na spokojnie omówić wszystkie aspekty i możliwe rozwiązania – dodał. Do kolejnych dwóch kwestii odniósł się prezydent miasta. – Całkowite wyłączenie z ruchu samochodowego placów Kazimierza i Rybnego raczej nie będzie możliwe ze względu na funkcjonujące tam punkty handlowe czy gastronomiczne. Jestem jednak zwolennikiem zdecydowanego ograniczenia ruchu w tych miejscach. W przypadku placu Morawskiego, przy którym są prowadzone badania archeologiczne, mamy dylemat, czy po ich skończeniu teren zasypać, czy go wyeksponować i poprowadzić trasę turystyczną. Drugi wariant jest dużo droższy. Myślę, że w najbliższym czasie nie da się tego problemu rozwiązać.

Bezpiecznie, czy niebezpiecznie?

- Wałowa, Lwowska, Szeroka… Mamy ławeczki, mamy skwery i co z tego skoro dniami i nocami leżą na nich osoby pijane? Jak mają tamtędy chodzić matki z dziećmi? Przecież oni załatwiają potrzeby fizjologiczne w miejscach publicznych, zachowują się nie odpowiednio i w dzień, i w nocy. To, co oni wyrabiają jest nie do pomyślenia. Trzeba coś z tym zrobić. Zgłaszamy to do Straży Miejskiej i nic się nie zmienia – mówiła jedna z mieszkanek Starówki. – Szanowni Państwo, to są mieszkańcy i ludzie. My ich edukujemy, otaczamy opieką, mają zapewnione wsparcie, utworzyliśmy bardzo dobrze działający PONON (punkt opieki nad osobami nietrzeźwymi), finansujemy funkcjonowanie domu dla bezdomnych mężczyzn. Naprawdę robimy bardzo dużo. Niestety ten problem nie zniknie z dnia na dzień. Nie ma tu dobrego rozwiązania. Nie chcecie ich Państwo w Tarnowie, pytam więc, gdzie mają pójść? – mówił prezydent Roman Ciepiela. – To nie jest tak, że Straż Miejska nie interweniuje. W roku 2017 interweniowaliśmy 1600 razy w związku ze zgłoszeniami dotyczącymi osób, o których Pani mówi. Skierowaliśmy 800 wniosków do sądu, gdyż te osoby często nie mają możliwości zapłacenia mandatu – wyjaśniał Krzysztof Tomasik, komendant Straży Miejskiej w Tarnowie. Obecni na spotkaniu tarnowianie skarżyli się także na wieczorny i nocny hałas w okolicy ul. Batorego. – Za każdym razem jak biorę za słuchawkę i dzwonię na Policję, pytają się mnie, czy będę zeznawał jako świadek. Czy to nowy sposób, by nie reagować na wezwania - pytał mieszkaniec osiedla. – To nie wynika z opieszałości Policji, tylko z przepisów prawa – wyjaśniał Grzegorz Habel, komendant Komisariatu Policji Tarnów-Centrum. Aby skierować sprawę do sądu, musimy wskazać osobę poszkodowaną. Stąd pojawia się takie pytanie. Policjant będący na służbie w chwili zdarzenia nie może być osobą poszkodowaną – tłumaczył, dodając, iż sytuacja powinna się poprawić, gdyż na wniosek prezydenta Tarnowa, rada miejska uchwaliła zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 24.00. Inny z mieszkańców zwracał uwagę, iż liczba patroli Straży Miejskiej i Policji jest niewystarczająca, a same patrole są nieskuteczne. – Miasto ma kilkanaście dzielnic, niestety nie możemy zawsze być wszędzie. Nie mogę zgodzić się z opinią, że nic nie robimy. Tylko w ciągu ostatnich sześciu miesięcy funkcjonariusze Straży Miejskiej ujawnili 3,5 tysiąca wykroczeń na osiedlu Starówka – skomentował zarzut Krzysztof Tomasik. Prezydent natomiast podkreślił, iż to, że nie widać funkcjonariuszy służb mundurowych nie oznacza, że nie działają. Miasto jest bowiem dobrze zmonitowane i obserwowane.

Na zakończenie spotkania, przewodniczący zarządy Rady Osiedla Starówka Daniel Potępa przedstawił działania, w które Rada angażowała się w bieżącym roku oraz zadania, które będzie wspierała wykorzystując środki, jakie zostały jej przyznane.

Kolejne, ostatnie już spotkanie prezydenta z mieszkańcami Tarnowa, odbędzie się jutro o godz. 17.00 w Szkole Podstawowej nr 2 (ul. Szewska 7) i poświęcone będzie sprawom osiedla Gumniska-Zabłocie. Serdecznie zapraszamy.


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski