Radni o Małopolskiej Karcie Aglomeracyjnej

Prezydent Roman Ciepiela wyjaśniał, że karta aglomeracyjna to udogodnienia dla osób dojeżdżających do pracy np. do Krakowa. Podstawowym biletem byłby bilet kolejowy, który warunkowałby możliwość otrzymania zniżki 10% na okresowe bilety komunikacji miejskiej. W konsekwencji, podróżujący kilkoma środkami transportu, zamiast puli biletów, posługiwaliby się jedną kartą, która upoważniałaby do podróży zarówno koleją, jak i zbiorowym transportem miejskim.

Propozycję zmian do przedstawionego projektu uchwały zaproponował radny Jakub Kwaśny. - Bilety okresowe w Tarnowie są zbyt drogie, droższe niż w innych miastach - przekonywał tłumacząc, że wysoka cena biletów uderza szczególnie w tych, którzy na co dzień korzystają z komunikacji miejskiej. Radny odniósł się do przyjętej w wakacje uchwały dotyczącej zmiany taryfowej podkreślając, że w pierwszej kolejności należało obniżyć ceny właśnie biletów okresowych, aby dać ulgę osobom, które stale korzystają z autobusów w mieście i których nie stać na codzienne kupowanie biletu.  - Dobra, sprawna i tania komunikacja publiczna to mniejsze korki, mniejsze zanieczyszczenia, mniejszy smog, lepsza jakość powietrza, czystsze elewacje, więcej miejsc parkingowych - tłumaczył rajca.

Do samego projektu uchwały odniósł się również radny Jacek Łabno, pytając o istotę Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej. - Chciałbym wiedzieć, w co do końca wchodzimy - mówił. Radna Grażyna Barwacz z kolei poprosiła o możliwość przeliczenia, ilu byłoby uczniów powyżej 18 roku życia w skali miasta z upośledzeniem lekkim, którzy mogliby korzystać z komunikacji miejskiej za darmo. - Czy oszacowano, ilu użytkowników tejże karty jest możliwych w przypadku Tarnowa i okolic - dopytywała zaś radna Anna Krakowska.

W trakcie debaty nad projektem uchwały pojawiły się wątpliwości. Dotyczyły one przede wszystkim aspektów prawnych związanych ze zgłoszonymi przez radnego Jakuba Kwaśnego poprawkami, a nie konsultowanymi z organizacjami pozarządowymi. W takim przypadku zaistniało ryzyko, iż uchwała ta mogłaby zostać uchylona przez wojewodę. Pod uwagę wzięto także brak symulacji finansowej, która pozwoliłaby sprecyzować ewentualne skutki w stosunku do miejskiego budżetu.

Wniosek o odrzucenie projektu uchwały w całości w imieniu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości złożył radny Jacek Łabno. Ostatecznie 16 radnych zagłosowała za poparciem tego wniosku, sześciu radnych było przeciw, jeden wstrzymał się od głosu.

(ks)