Rozpoczęło się VI Forum Gospodarcze Polonii Świata
W Tarnowie rozpoczęło się dzisiaj VI Forum Gospodarcze Polonii Świata. Po oficjalnym otwarciu, przedstawieniu programu, prezentacji gości oraz wystąpieniach gości specjalnych, rozpoczęła się dyskusja w dwóch blokach panelowych.
W pierwszej części pierwszego panelu, dyskutanci starali się odpowiedzieć na pytania czego oczekuje biznes od administracji państwowej i samorządu terytorialnego, na co może w perspektywie najbliższych lat liczyć polski i polonijny przedsiębiorca, a także jakimi środkami administracja państwowa i samorządowa zamierza dalej wspierać lokalne firmy.
Otwierający dyskusję prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela stwierdził, że trudno odpowiedzieć na pytanie czego oczekują przedsiębiorcy. Powinni oni na to odpowiedzieć sami, a w czasie tego forum będą mieli do tego znakomitą okazję. - Ja, bazując na swoim trzydziestoletnim doświadczeniu, myślę, że przedsiębiorcy oczekują przede wszystkim transparentności i stabilności prawa. Nadszedł już czas, że ta stabilność ta powinna być większa. My samorządowcy jesteśmy postrzegani jako ci, którzy reprezentują państwo, bo jesteśmy odpowiedzialni za wydawanie poszczególnych decyzji czy kształtujemy ład przestrzenny. Natomiast w wielu miejscach mamy związane ręce i jako samorząd jesteśmy tylko częścią pewnych procesów decyzyjnych. Zależy od nas wiele, ale nie wszystko. Wytłumaczenie tego naszym partnerom biznesowym nie zawsze jest łatwe.
Europoseł Adam Jarubas opierając się na swoim doświadczeniu wyniesionym z dwóch lat pracy w Parlamencie Europejskim, stwierdził, że zarówno na poziomie europejskim, jak i krajowym mamy problem ze zmianami w prawie. W dodatku zwykle przyjmowane są one w formule bezkonsultacyjnej, w związku z czym przedsiębiorcy są zaskakiwani. - Każdy samorząd ma swoją strategię, każdy region również, na poziomie krajowym też mamy mnogość strategii, a swoje ma również Unia Europejska. Dzisiaj taką metastrategią, która się rysuje i zaczyna być oprzyrządowana w legislację jest Zielony Ład Europejski. Z jednej strony zakłada on wzmocnienie konkurencyjności gospodarki, a z drugiej potrzebę zmierzenia się z potrzebą równoważenia czy ograniczania wpływu człowieka na klimat – dodał Adam Jarubas.
Posłanka Agnieszka Ścigaj odniosła się z kolei do przedstawionych przez rząd propozycji Polskiego Ładu. - Jeżeli chodzi o kwestie podatkowe mam dużo przemyśleń, które wynikają głównie z dużej liczby spotkań ze środowiskiem biznesu. Po ogłoszeniu przez rząd programu ulotkowego, przepraszam, że tak go nazwę, wszyscy, którzy prowadzą swoje biznesy czy są pracownikami, dowiadują się, jakie będą ponosić koszty. Tak nie powinno być. Osobiście chciałabym wiedzieć, że tak gruntowne zmiany podatkowe są wypracowane w toku długich rozmów i konsultacji z ekspertami oraz tymi wszystkimi, którzy ten biznes prowadzą. W ten sposób powinno być tworzone prawo w Polsce, niestety tak się nie dzieje – mówiła. Posłanka dodała także, że bardzo ważnym dla niej rozwiązaniem jest powołanie, traktowanego poważnie i po partnersku, powszechnego samorządu gospodarczego.
Głos w dyskusji zabrał także dyrektor Biura Zarządu Związku Miast Polskich, Andrzej Porawski. Według jego słów, stabilność samorządów w dużej mierze zależy od prawa, w tym prawa podatkowego. - Zmiany, które zostały w tej chwili zapowiedziane przez rząd, to jest jakiś taki próg katastrofy, dlatego że samorządom odbiera się jedną czwartą wpływów z PIT-u, nie wprowadzając w to miejsce żadnego innego dochodu własnego, który uzupełniłby te straty. Nikt nie zdjął nam natomiast zadań. Jeśli biznes czegoś od nas oczekuje, a my staramy się odpowiadać na jego oczekiwania, musimy też mieć za co je realizować. Jeżeli nam zabraknie tyle dochodów, programy wsparcia przez samorząd biznesu spalą w dużym stopniu na panewce, bo nikt nie zwalnia nas przecież od prowadzenia szkół, przedszkoli, utrzymania dróg lokalnych czy dostarczania usług komunalnych.
(sm)
