Studenci Mirosława Bałki o Tarnowie WYSTAWA - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Studenci Mirosława Bałki o Tarnowie WYSTAWA

Mapa z 14 nowymi nazwami tarnowskich ulic, których patronkami mogłyby być kobiety, rzeczy zgromadzone „na wszelki wypadek”, z których każdy mógł zabrać coś dla siebie i „kosmiczny pył”, którym w obecności widzów nakreślone zostały słowa księdza Michała Hellera – między innymi takie prace zaprezentowali na wczorajszym wernisażu studenci Mirosława Bałki z warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wystawę na tarnowskim dworcu można oglądać do 28 maja.

Studenci Pracowni Działań Przestrzennych Mirosława Bałki gościli w Tarnowie od poniedziałku, 8 maja, na zaproszenie BWA. Poznawali Tarnów – zwiedzali miasto, odwiedzali muzea, rozmawiali z mieszkańcami, pracowali ze społecznością romską – a wcześniej, podzieleni na siedem grup, wybrali patronów swoich prac, związanych z Tarnowem i jego historią. Inspirowali się między innymi Janem Szczepanikiem, księdzem Michałem Hellerem, rodziną Sanguszków. W czasie warsztatów w Tarnowie szukali swojego sposobu na opowieść o mieście, a efekty zaprezentowali wczoraj, 12 maja, na tarnowskim dworcu.

Kamil Kotarba pracował w grupie, która za „klucz” do miasta wybrała tarnowskie kobiety. - Gdy grupy już wybrały patronów, okazało się, że to sami mężczyźni. Dlatego postanowiliśmy zaakcentować brak kobiet i je znaleźć, ale mieliśmy problem, bo jest ich niewiele. I o tym problemie postanowiliśmy powiedzieć. Nawiązując do planowanych w związku z ustawą dekomunizacyjną zmian nazw 14 ulic, artyści przygotowali dużą mapę miasta, umieszczoną na posadzce holu tarnowskiego dworca. Potem, w obecności publiczności, zaznaczone na czerwono ulice podpisali proponowanymi przez siebie nazwiskami patronek - artystek, poetek, działaczek społecznych. Są wśród nich Irena Sendlerowa, Katarzyna Kobro, Narcyza Żmichowska. Osiedle 25 - cio lecia PRL miałoby zmienić nazwę na Osiedle Równość. Studenci policzyli również, że zaledwie 4,2 procent tarnowskich ulic ma za patronki kobiety. - Chcieliśmy sprawić, żeby było ich więcej – mówi Kamil Kotarba i dodaje, że nazwa osiedla ma wyrażać równość między kobietami i mężczyznami. Propozycja zyskała uznanie Elżbiety Bogacz, mieszkanki Tarnowa, która przyszła na wernisaż. – Dopiero teraz dowiedziałam się, jak mało ulic, nazwanych imionami kobiet jest w Tarnowie. Całe życie miałam z tymi ulicami do czynienia, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałam.

Również w holu głównym dworca stanęła instalacja „Na wszelki wypadek”, zainspirowana postacią wszechstronnego tarnowskiego wynalazcy, Jana Szczepanika. Składały się na nią przeróżne przedmioty - między innymi stare gry i książki, filiżanki, ramy obrazów, meble, latawiec, worek orzechów. - Każdy może zabrać coś, co uzna za przydatne „na wszelki wypadek” - zachęcały autorki – Monika Karczmarczyk, Weronika Wysocka i Magdalena Los.

W pomieszczeniu galerii BWA na dworcu można zobaczyć instalację, nawiązującą do twórczości księdza Michała Hellera. Jego słowa, na oczach widzów, wyłaniały się na białym tle, pisane, jak mówił jeden z autorów instalacji, Piotr Marzec „kosmicznym pyłem”. - Zainspirowało nas zdanie: „Wpływ efektu lepkości na pojawianie się osobliwości kosmologicznych” i to, że ksiądz Heller jest osobą duchowną i filozofem, sięgającym jednocześnie po precyzyjne i wymierne narzędzia badawcze, takie jak matematyka i fizyka. „Kosmiczny pył”, którego artyści użyli w swoim performansie, ma czarny kolor – jak żużel, z którym związany jest Tarnów.

Wystawę można oglądać na tarnowskim dworcu do 28 maja.

Pracownia Działań Przestrzennych profesora Mirosława Bałki działa na styku różnych pól artystycznych – rzeźby, instalacji, performansu. Studenci często pracują w grupach, w różnych konfiguracjach, po to, żeby, jak mówią, budować tolerancję wobec innych osób i charakterów.

(dm)


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejTarnów.pl miesięcznik miejski