W hołdzie ofiarom Auschwitz - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

W hołdzie ofiarom Auschwitz

Tarnowianie uczcili pamięć uczestników pierwszego transportu polskich więźniów politycznych z Tarnowa do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. - Tu się wszystko zaczęło, stąd wyszedł pierwszy transport do Auschwitz. Jako mieszkańcy miasta mamy obowiązek pamięci o tych wydarzeniach - mówił przed rozpoczęciem uroczystości prezes Tarnowskiego Oddziału Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem Pamięć o KL Auschwitz-Birkenau Ryszard Lis.

Na placu przy pomniku I Transportu do KL Auschwitz spotkali się przedstawiciele organizacji kombatanckich i rodzin byłych więźniów politycznych, władz rządowych, Urzędu Miasta Tarnowa i Ray Miejskiej w Tarnowie, służb mundurowych, nie zabrakło również pocztów sztandarowych z tarnowskich szkół. Byli też motocykliści z „Watahy”, którzy rokrocznie uczestniczą w uroczystościach, a każdego 14 czerwca – w rocznicę wyjazdu z Tarnowa pierwszego transportu – bez względu na pogodę wczesnym rankiem wyruszają do Auschwitz. Pod pomnikiem złożono wieńce i zapalono znicze. - Przychodzimy tutaj, żeby zademonstrować naszą niezgodę na to, co się wydarzyło. Dlaczego ludzie są zdolni do takich czynów? Czy możemy być spokojni, że to się nie powtórzy? - pytał prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela. Anna Skrzypińska, zastępczyni dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz – Birkenau w Oświęcimiu podkreśliła, że niektórzy więźniowie pierwszego transportu byli bardzo młodzi i przypomniała, że więźniowie Auschwitz ginęli od nieludzkiego wysiłku, głodu, chorób i egzekucji. -Pochylmy dziś nisko głowy w miejscu, upamiętniającym deportację, od której zaczęły się straszne wydarzenia. Pamiętamy i będziemy pamiętać – mówiła.

78 lat temu, 14 czerwca 1940 roku w pierwszym transporcie do obozu zagłady Auschwitz Niemcy wywieźli z Tarnowa 728 więźniów politycznych – uczestników kampanii wrześniowej, członków organizacji konspiracyjnych, uczniów i studentów. W przeddzień, 13 czerwca, wywołano ich z cel, według przygotowanej wcześniej listy i przewieziono ciężarówkami z tarnowskiego więzienia do budynku dawnej łaźni żydowskiej, przed którą stoi dziś pomnik I Transportu do KL Auschwitz. Wojnę przeżyło 298 więźniów, zginęło 272, los 158 jest nieznany. Ostatni żyjący uczestnik tamtych wydarzeń, Kazimierz Albin, nie mógł przyjechać na uroczystości z racji na wiek i stan zdrowia, a 13 kwietnia w Brzesku pożegnano Kazimierza Zająca, który także został wywieziony w pierwszym transporcie z Tarnowa do Auschwitz. – Będziemy sami. Musimy sami dbać o pamięć, o przedłużenie pamięci – apelował Ryszard Lis. Historie wszystkich więźniów pierwszego transportu z Tarnowa można poznać dzięki projektowi „budka nietelefoniczna” , znajdująca się w pobliżu pomnika, przy którym odbyły się dzisiejsze uroczystości. Dostępna publicznie aplikacja dźwiękowa pozwala po wybraniu odpowiedniego numeru poznać losy więźnia. W sumie jest 728 nagrań, dokładnie tyle, ilu było więźniów oraz kilka dodatkowych, przypominających historię samego wydarzenia.

(dm)

Więcej zdjęć z uroczystości rocznicowych

TUTAJ


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski