Krakowski Festiwal Filmowy w Millennium - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Krakowski Festiwal Filmowy w Millennium

Nim nadejdzie 50. Krakowski Festiwal Filmowy… 7 comiesięcznych pokazów tytułów, które przyczyniły się do fenomenu imprezy. Czwarta odsłona: 21.01.2010, godz. 20.00.

Częśc IV – KINO WYOBRAŹNI

Od pierwszej edycji festiwalu w konkursowe szranki stawały filmy animowane i dokumentalne. I choć dokument ostatnimi laty dominuje, to szeroko pojęte kino wyobraźni nadal jest znakiem jakości prezentowanych w Krakowie tytułów, niejako ponad gatunkami. Bo i niektóre z tych dzieł trudno gatunkowo zdefiniować. To kino autorskie, skala talentu twórców powoduje, że po latach nie zapominamy o kinie Wiszniewskiego, czy Szulkina. Dziś wracamy do filmów, bez których trudno byłoby sobie wyobrazić krakowski seans i w roku 1963, i 1981, ale także w nowym XXI wieku.

LABIRYNT, reż. Jan Lenica, Polska 1962, 14’ – Złoty Smok 1963
To jeden z najbardziej rozpoznawalnych i utytułowanych filmów polskich. W ankiecie festiwalu w Annecy (1973) znalazł się w pierwszej piątce najlepszych animacji świata. Filozoficzna refleksja o wędrówce uskrzydlonego człowieka w labiryncie strasznego i fascynującego zarazem miasta. Lenica został w roku 1999 laureatem krakowskiego Smoka Smoków za całokształt twórczości.

DZIEWCĘ Z CIORTEM, reż. Piotr Szulkin, Polska 1975, 14’ – Nagroda FIPRESCI 1976
Twórca polskiego science fiction jeszcze przed swą słynną fabularną tetralogią. Zafascynowany kulturą ludową tworzy dwa kapitalne dzieła, które niezwykle udanie trawestują ludowe ballady: „Dziewcę z ciortem” i „Oczy uroczne”. Pierwsze z nich stało się wydarzeniem w Krakowie, a ballada o Kasi, co zeszła na złą drogę i w piekle musi odpokutować swe grzechy, nie pozostawiła nikogo obojętnym.

OSTRY FILM ZAANGAŻOWANY. NON CAMERA, reż. Julian Józef Antonisz, Polska 1979, 7’ – Brązowy Smok, Złoty Lajkonik 1980
Krakowianin. Tego twórcy nie można było podrobić. Rysował i malował bezpośrednio na taśmie filmowej, sam pisał muzykę. Jego kroniki noncamerowe robiły furorę nie tylko w Polsce. W ostro zaangażowanej balladzie bronił w prześmieszny sposób kulturotwórczej roli likwidowanych okrągłych kiosków ulicznych, które – o dziwo – wróciły w ostatnich latach na krakowski rynek.

ELEMENTARZ, reż. Wojciech Wiszniewski, Polska 1976, 8’ – Złoty Lajkonik oraz Nagroda za muzykę i oprawę plastyczną, Specjalny Dyplom Honorowy i Srebrny Smok za zdjęcia, Nagroda FIPRESCI 1981
Deszcz nagród dla „Elementarza” i „Stolarza”, filmów wyprodukowanych w 1976 roku i położonych na półkach, spadł na genialnego twórcę tuż po jego śmierci, podczas bodaj najciekawszego festiwalu czasów komuny. Zachłyśnięcie wolnością czuło się wówczas w każdym kąciku kina Kijów, a szczególnie podczas projekcji tej bezpardonowej wiwisekcji stanu świadomości Polaka lat 70 –tych.

FILM ANIMOWANY, reż. Alexander Sroczyński, Polska 1982, 19’ – Brązowy Lajkonik 1983
Krakowianin. Nim wyjechał za ocean, zaznaczył swoją obecnością kilka edycji festiwalu i jako niepowtarzalny autor, i jako sprawca poza ekranowych wydarzeń, przemierzając choćby foyer kina Kijów w stroju arabskiego szejka i ciągnąc na łańcuchu swą poddaną. „Film animowany” to jego artystyczne credo pełne sarkastycznego i absurdalnego humoru, to fantastyczna żonglerka gagami i cytatami z przeciwstawnych gatunków filmowych.

AŻIOTAŻ BILETÓW NA CZAS, reż. Alina Skiba, Polska 1984, 20’ – Nagroda za oprawę plastyczną dla Aliny Skiby i Nagroda za muzykę dla Zygmunta Koniecznego 1985
W odpychająco szarym roku orwellowskim powstaje film, który jest gejzerem wolności artystycznej. Adaptacja prozy Brunona Schulza podbija Europę, zdobywając Grand Prix na najbardziej renomowanym festiwalu filmów krótkich w Clermont-Ferrand. To małe arcydzieło kongenialnie przenosi słowo autora z Drohobycza w sferę obrazów i muzyki. Na ekranie Kazimierz, którego już nie ma.

DOTAŃCZYĆ MROKU, reż. Andrzej Warchał, Polska 1986, 10’ – Brązowy Lajkonik 1987
Krakowianin, legendarny artysta Piwnicy Pod Baranami, był twórcą osobnym. Jego filmy to na ogół metaforyczne refleksje o ludzkiej egzystencji. Także i ten zatrzymuje się nad losem człowieczym, taniec stanowiąc metaforą życia – od narodzin aż po kres. Jak często u tego reżysera muzyczne rondo Zygmunta Koniecznego porządkuje sekwencje w nawracające obrazy.

REFRENY, reż. Wioletta Sowa, Polska 2007, 13’ – Srebrny Smok, Srebrny Lajkonik, Nagroda FIPRESCI 2008
Krakowianka. Deszcz nagród w Krakowie i triumfalny pochód po festiwalach świata potwierdził rangę krakowskiej szkoły animacji i tej spod znaku SFA, i tej pod auspicjami ASP. Miniatura poetycka o kobiecie w trzech postaciach, utkana misternie z ziaren piasku, muzyki i szeptu, gdzie niczym proustowskie magdalenki, powracają obrazy ułożone w splot życia.

Cały seans: 105 minut.

BILETY na wszystkie filmy w zestawie: TYLKO 10 złotych


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski