Dwa spojrzenia na Paryż - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Dwa spojrzenia na Paryż

Wystawy fotografii autorstwa Tadeusza Koniarza będzie można oglądać w Tarnowskim Centrum Kultury od 11 lutego. Wernisaż ekspozycji „Paryż dla dwojga” oraz „Bez pardonu” zaplanowano już jutro, 10 lutego o godzinie 18.

„Paryż dla dwojga” liczy ponad 70 zdjęć a „Bez pardonu” to seria składająca się z 40 fotogramów wykonanych  bezpośrednio po atakach terrorystycznych 13 listopada. Autor, jako jedyny polski fotoreporter, stał się świadkiem zamachów w Paryżu.

Otwarciu towarzyszyć będzie spotkanie z autorem, które poprowadzi historyk sztuki Marek Grygiel. 

Z Tadeuszem Koniarzem rozmawia Agnieszka Hulska

Agnieszka Hulska: Dlaczego właśnie Paryż? Dlaczego akurat to miasto Pana zainspirowało?

Tadeusz Koniarz: Do Paryża jeżdżę już od kilku lat. To miasto jest na tyle ciekawe architektonicznie i pod względem atmosfery, że to dobry temat do fotografowania. Najczęściej fotografuję ludzi , a w Paryżu można napotkać różnorodność kulturową i narodową, stąd też moje zainteresowanie tym miastem.  Tak się złożyło, że w czasie pobytów w Paryżu i spacerów ulicami miasta często fotografowałem pary. We wrześniu ubiegłego roku zrodził się pomysł stworzenia z tych zdjec wystawy i, dlaczego nie,  z okazji Walentynek.  Taki Paryż dla dwojga, randez vous w Paryżu… Coś w tym rodzaju.

AH: No właśnie, Paryż dla dwojga. Czy to będzie typowo miłosna wystawa? Czy coś nas zaskoczy?

TK: To nie będą tylko historie miłosne. Rzeczywiście, osoby będą przedstawiane we dwójkę, ale niekoniecznie będą to zakochane pary. Może być to para przyjaciół, odpoczywający turyści czy bawiące się dzieci.  To „Paryż dla dwojga”,  choć niekoniecznie dla dwojga zakochanych. Zapewne będzie jednak przeważać ten właśnie motyw. . 

AH: Historie miłosne to nie jedyne zdjęcia, jakie zobaczymy podczas wystawy. Zaprezentuje Pan też zdjęcia z zamachów 13 listopada. Będzie to wystawa „Bez Pardonu”.

TK: Robiłem wtedy zdjęcia do wystawy „Paryż dla dwojga”. Stałem się uczestnikiem tych wydarzeń. Ja jestem fotoreporterem i po prostu musiałem zarejestrować to, co wydarzyło się w Paryżu 13 listopada. Nie ukrywam, że trochę się bałem, ale myślę, że reportersko zdałem egzamin. Fotografowałem to wszystko później przez cztery dni. Wyprzedziłem swoich kolegów z Polski, którzy pojawili się na drugi lub trzeci dzień.

AH: Czy ten strach jest widoczny na zdjęciach?

TK: Raczej nie. Na mnie akurat strach działa mobilizująco. W czasie, kiedy wszyscy uciekali z Placu Republiki, kiedy była  panika, ja akurat zostałem. Dzięki temu udało mi się zrobić niezwykłe zdjęcia. To szczególne wrażenie, kiedy z półtora tysiąca, a może i więcej ludzi nie zostaje nikt. Nie traktuję tego jako coś co mi się udało, zrobiłem  zdjęcia,  żeby zostawić jakiś ślad, żeby udokumentować ważne wydarzenia, a to co się stało jest, oczywiście,  straszne.

AH: Te wystawy to jednak dwa różne bieguny. Czy jest coś, co je łączy? Poza autorem oczywiście.

TK: Te dwie wystawy łączy przede wszystkim miasto. Zdaję sobie sprawę,  że są to dwa różne tematy, nie pasujące do siebie. Wystawa „Paryż dla dwojga” była już zaplanowana, nie chciałem tego zmieniać. Z drugiej jednak strony uważam, że „Bez pardonu” po prostu trzeba pokazywać, chciałem to zrobić jak najszybciej  w Tarnowie ponieważ jeszcze w grudniu 2015 r. zaprezentowałem ją w Warszawiwe w Teatrze Polskim. To jest też ukłon dla naszego miasta, chcę żeby mieszkańcy Tarnowa mieli możliwość zobaczyć zdjęcia, bo są one wciąż jeszcze aktualne. Myślę, że obie wystawy w pewien sposób się uzupełniają.

AH: Którą wystawę powinniśmy zobaczyć jako pierwszą?

TK: Nie zastanawiałem się nad tym. Nie wiem, czy ma to jakieś znaczenie. Niech ludzie zobaczą ten piękny Paryż, ale niech zobaczą też inny. To będzie taka chwila na refleksję.

Dziękuję za rozmowę  


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski