Nagroda dla Janusza Gajosa - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Nagroda dla Janusza Gajosa

Trzeci dzień festiwalu upłynął pod znakiem dużych emocji i wzruszeń. Janusz Gajos odebrał Nagrodę za całokształt twórczości artystycznej, a widzowie festiwalu zobaczyli dwa emocjonalne filmy.

Pierwszą konkursową projekcją, którą mogli obejrzeć widzowie tego dnia, było „Wspomnienie lata” – film o relacji matki i syna, których więź wystawiona zostaje na próbę. – Tworzenie tego filmu sprawiło nam dużo frajdy, bo mogliśmy powrócić do lat 70.  – stwierdził reżyser Adam Guziński, który po 10-letniej przerwie wrócił do kręcenia filmów. – Ponad rok trwały poszukiwania odtwórcy głównej roli, 12-letniego chłopca, wokół którego cała historia jest zbudowana. Znaleźliśmy go w jednej z warszawskich szkół i tak objawił się nam Maks Jastrzębski. Chodziło o uchwycenie momentu, kiedy bohater jest jeszcze dzieckiem, a dopiero staje się chłopakiem – tłumaczył reżyser. –Adam, zapraszając mnie do współpracy, chciał żebym zapoznała się z jego wcześniejszymi filmami. Chodziło o to, bym wyczuła charakter jego pracy, jego wrażliwości. Potem były zdjęcia próbne, ale nie byłam tam jedyną kandydatką – dodała ze śmiechem Urszula Grabowska, która wcieliła się w postać matki.

Jako drugi widzowie mieli okazję oglądać film w reż. Michała Rosy „Piękno świata”. Barwna opowieść o życiu w przedwojennej Polsce, zachwycająca scenografią, kostiumami i starannie zaplanowaną kompozycją kadrów. – To film, który zrodził się z potrzeby pokazania ładu i piękna tego świata. Chciałem zrobić obraz, który będzie dotykał innych zmysłów, który będzie pachniał. Mam nadzieję, że właśnie to się udało – mówił Michał Rosa, reżyser filmu. O wyjątkowości pracy przy „Pięknie świata” mówił też Marcin Koszałka, autor zdjęć. -- W tym filmie jest tak niezwykły, że nawet odchodząc od kamery czuje się coś nieulotnego, świat, do którego się tęskni mimo, że się go nie zna. Była tam magia – wspomina.

Trzeci dzień festiwalu zakończyło wyjątkowe wydarzenie. Na deskach tarnowskiego teatru, przed licznie zgromadzoną publicznością, wystąpił laureat tegorocznej nagrody za całokształt twórczości – Janusz Gajos. Monodram „Msza za miasto Arras” tarnowska publiczność nagrodziła owacjami na stojąco, kilkukrotnie wywołując aktora na scenę. Po spektaklu prezydent Tarnowa Roman Ciepiela wręczył artyście statuetkę – Jest dla nas zaszczytem, że gości pan w Tarnowie, to dla nas wielkie święto, my pana po prostu kochamy, jako aktora i jako człowieka. Proszę przyjąć tę nagrodę, jako wyraz uznania dla geniuszu aktorskiego, wirtuozerii i wszystkich wzruszeń, które pan nam dostarcza. Chcielibyśmy długo oglądać Pana w kolejnych filmach i spektaklach – mówił prezydent. Laureat odbierając nagrodę nie krył wzruszenia - Serdecznie dziękuję, że byliście państwo łaskawi zwrócić uwagę na to jak długo już pracuję. Nagroda za całokształt pięknie brzmi i ja bardzo dziękuje panu prezydentowi za końcówkę przemówienia, ponieważ czai się tam zawsze takie powiedzonko: „Panu już dziękujemy”, a ja się na to jeszcze nie zgadzam. Ten zawód wsiąkł we mnie tak bardzo, że niezręcznością wobec samego siebie byłoby odejść tylko dlatego, że dostałem kilka nagród i zagrałem kilka rzeczy – powiedział na koniec.

(ah,ww)


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski