Tarnowska Nagroda Filmowa dzień trzeci - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Tarnowska Nagroda Filmowa dzień trzeci

Trzeciego dnia 30. Tarnowskiej Nagrody Filmowej odbyły się aż trzy spotkania z twórcami. Widzowie mieli okazję spotkać się z prawdziwą plejadą gwiazd polskiego kina. Tarnów odwiedzili między innymi: Marcin Dorociński, Marian Dziędziel i Adam Woronowicz. 

Tarnowska Nagroda Filmowa dzień trzeci

Po projekcji debiutu reżyserskiego Wojciecha Kasperskiego „Na granicy” w Klubie Filmowym pojawił się odtwórca jednej z głównych ról Marcin Dorociński wraz z producentem Marcinem Wierzchosławskim. - Utrzymaliśmy nerwy na wodzy, choć nie było łatwo. Testosteron buzował w nas przez zimno, odosobnienie, przez temat. To historia o ludziach, którzy obcują z przemytem, ze śmiercią i zbrodnią, na co dzień  – tak o warunkach na planie opowiadał aktor. Z kolei o powodach wyboru tematyki mówił producent filmu.- Czyste zło dobrze działa w thrillerach, dlatego starałem się popchnąć film właśnie w stronę spotkania z nim – wyjaśniał Marcin Wierzchosławski.

Film „Moje córki krowy” reprezentował ponownie Marcin Dorociński, tym razem w towarzystwie Mariana Dziędziela, Zbigniewa Domagały i reżyserki dzieła, Kingi Dębskiej. - Gdy tworzyliśmy ten film, mieliśmy nadzieję na może sto tysięcy widzów. Nigdy nawet nie marzyliśmy o siedmiuset tysiącach - mówiła Dębska. Ponieważ film był inspirowany wydarzeniami z życia reżyserki, podobnie jak główne bohaterki, reżyserka sama zmagała się z chorobą ojca. Atmosfera spotkania była chwilami wręcz wzruszająca. -  Mam nadzieję, że to jest bardziej film o życiu, niż o śmierci – podkreślała Dębska. Słowa obecnych na nim tarnowian tylko potwierdzały, jak ważny dla wielu z nich był to film. - Bardzo dziękuję za ten film. Takiej prawdy, prawdy o tym, czego doświadczyłam, nie widziałam w kinie od dawna – mówiła jedna z uczestniczek spotkania.

Późnym wieczorem, po ostatniej projekcji dnia jaką był „Czerwony pająk” Marcina Koszałki, w piwnicach kina „Marzenie” uczestnicy festiwalu mieli okazję spotkać się z Adamem Woronowiczem, odtwórcą głównej roli. Aktor podzielił się swoim doświadczeniem, jakie zdobył, przygotowując się do roli seryjnego mordercy, kwestionując przy okazji pewne mity - To są ludzie z pozoru zwyczajni, normalni, pewnie jakbyśmy wychodzili dzisiaj na ulicę, nie bylibyśmy w stanie ich rozpoznać – opowiadał.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski