Wielkie wiosenne grabienie liści
W najbliższych dniach zakończy się wiosenne sprzątanie liści, pozostałych po zimie na trawnikach w tarnowskich parkach, na zieleńcach, skwerkach i pasach drogowych. - Musimy skończyć jak najszybciej, bo temperatura rośnie, trawa zaczyna rosnąć, a leżące na trawnikach liście zabierają jej słońce i uniemożliwiają wzrost – tłumaczy Józef Czupryna z Referatu Gospodarki Komunalnej.
Liście na miejskich trawnikach są co roku jesienią grabione kilka razy, dopóki nie spadnie śnieg. To, czego nie uda się uprzątnąć przed nadejściem mrozów i śniegu, jest zbierane wiosną, podczas ostatecznych, pozimowych porządków, gdy ziemia odmarza i liście można pozbierać. - Zbieramy dziesiątki ton liści. To gorący czas dla terenów zielonych, ziemia jest już wilgotna, robi się ciepło, a gnijące liście mogłyby zniszczyć trawniki, dlatego w najbliższych dniach porządki muszą się zakończyć – mówi Józef Czupryna. Wiosenne grabienie liści zaczęło się kilka dni temu. Zebrane liście trafiają do kompostowni, prowadzonej przez Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. Pochodzący z nich kompost jest bardzo wartościowy, najlepszy wytwarza się z liści klonów, lip i wiązów. Są też miejsca, w których część liści się zostawia – tak jest między innymi w Parku Strzeleckim. Pod gęsto rosnącymi drzewami, w cieniu, liście pozostają i wzbogacają glebę o próchnicę. To nie koniec wiosennych informacji – po weekendzie do Parku Strzeleckiego wrócą łabędzie.
(dm)