Wysoki lot „Jaskółek” - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Wysoki lot „Jaskółek”

Osłabieni brakiem Leona Madsena żużlowcy Unii Tarnów pokonali na własnym torze drużynę KS Toruń 50:40. Bardzo dobrze zaprezentował się Ernest Koza, który zdobywając osiem punktów z bonusem zanotował najlepszy występ w swojej dotychczasowej karierze.

Wysoki lot „Jaskółek”

W pierwszym starciu najlepiej ze startu wyszedł, niepokonany w całym spotkaniu, Martin Vaculik, za jego plecami pojawił się Artur Mroczka i przez chwilę tarnowianie jechali na 5:1. Mroczka jednak na drugim łuku pozostawił lukę w środku polu, którą wykorzystał Chris Holder. W stawce nie liczył się były zawodnik „Jaskółek” Kacper  Gomólski, któremu zdefektował motocykl.

W wyścigu juniorskim tarnowscy kibice nie liczyli na wiele. Spod taśmy znów dobrze wyszli tarnowianie, ale Paweł Przedpełski poradził sobie z Arkadiuszem Madejem i „biało-niebiescy” po raz drugi do mety dowieźli wynik 4:2.

W kolejnym wyścigu trener Paweł Baran zastosował rezerwę zwykłą i za Damiana Dąbrowskiego, który zastępował kontuzjowanego Leona Madsena wstawił Ernesta Kozę.

Roszada okazała się strzałem w dziesiątkę. Koza wystrzelił spod taśmy i chociaż widać było, że jego motocykl jest wolniejszy od maszyn rywali w dowiezieniu trzech punktów pomógł mu Kenneth Bjerre, który skutecznie blokował ataki rywali.

Szybko na sytuację na torze chciał zareagować trener torunian, Jacek Gajweski. W ostatnim pojedynku pierwszej serii startów pokusił się o rezerwę taktyczną i za Oskara Fajfera wystawił Pawła Przedpełskiego. Na nic się to zdało, bo znów świetnie ze startu wyszli tarnowianie. Ernest Koza jechał po kolejną trójkę, Kołodziej blokował rywali, ale przed dojechaniem do mety wyprzedził tarnowskiego juniora i to on zdobył trzy „oczka”. – W moim trzecim biegu pod rząd ręce mi już „siadały”, ale Janusz dobrze mnie pilnował –  mówił Ernest Koza.

Dwa kolejne biegi zakończyły się remisem. W pierwszym zwyciężył Kenneth Bjerre, a Damian Dąbrowski był daleko za całą stawką. W drugim przez chwilę prowadził Kołodziej, ale wyprzedził go Adrian Miedziński i Jason Doyle. Goście mogli wygrać pierwszy bieg w zawodach, bo Arkadiusz Madej nie liczył się w grze o punkty, ale Janusz Kołodziej pokazał, że zna każdą ścieżkę na tarnowskim torze i popisowo minął dwóch rywali.

W ostatnim biegu przed długą przerwą, jak zwykle, pierwszy wystrzelił Vaculik. Artur Mroczka, który po pierwszym łuku był na trzeciej pozycji, przez ostatnie okrążenia zaciekle to po zewnętrznej, to po wewnętrznej atakował Łagutę, ale nie udało mu się wyprzedzić zawodnika z Torunia. – Nawierzchnia się odsypuje, można już jechać i szerzej, i wężej – komentował Artur Mroczka.

W ósmym biegu na starcie zameldowali się Kołodziej, Gomólski, Koza i Holder. Po raz kolejny taktyka przygotowana na to spotkanie się sprawdziła. Koza wygrał start, szybko dołączył do niego Kołodziej, w rezultacie czego kibice mogli zobaczyć jak powinno jechać się parą. Widać było, że szybszy motocykl ma popularny „Koldi”, ale przed metą wypuścił do przodu Ernesta Kozę, cały czas pilnując tyłów.

W kolejnych dwóch biegach znów licznie zgromadzeni na stadionie miejskim w Tarnowie kibice zobaczyli dwa remisowe biegi. Niepokonany Vaculik i Bjerre przywieźli po trzy punkty natomiast, Mroczka i Madej po zero.

W przerwie nad ustawieniami swoich motocykli pilnie pracowali goście. W jedenastym biegu udało im się odczarować tarnowski tor i za sprawą Jasona Doyla i Kacpra Gomólskiego wygrali pierwszy w tym spotkaniu bieg 4:2. W dwunastym pojedynku potwierdzili swoje dobre ustawienia wygrywając z parą tarnowskich juniorów 5:1. Po remisowym, trzynastym wyścigu wynik meczu był już przesądzony 45:33.

Obsadzając biegi nominowane trener Gajewski chciał zmniejszyć rozmiar porażki i zastosował podwójną rezerwę taktyczną. W dwóch ostatnich odsłonach meczu ze strony gości na starcie meldowali się Chris Holder oraz Jason Doyle. Pierwszy bieg udało im się wygrać 4:2, a w drugim swoją świetną dyspozycję potwierdził tarnowski Słowak Martin Vaculik, który przewodził stawce.

Ostatecznie tarnowianom udało się wygrać spotkanie 50:40, w efekcie czego dołożyli dwa cenne punkty do tabeli. Zdobyli też sporą zaliczkę punktową przed rewanżem w Toruniu.

KS Toruń
1. Chris Holder 9+1 (2,1*,0,3,1,2)
2. Kacper Gomólski 4+1 (d,2,1,1*)
3. Jason Doyle 11+2 (1,1*,2,3,3,1*)
4. Adrian Miedziński 5+1 (0,2,1*,2)
5. Grigorij Laguta 5+1 (0,2,2,1*,-)
6. Paweł Przedpełski 5+1 (2,1,0,2*)
7. Oskar Fajfer 1+1 (d,-,1*)

Unia Tarnów
9. Martin Vaculik 15 (3,3,3,3,3)
10. Artur Mroczka 2 (1,1,0,0,0)
11. Damian Dąbrowski 0 (-,0,-,-)
12. Kenneth Bjerre 10+1 (2*,3,3,0,2)
13. Janusz Kołodziej 10+1 (3,3,2*,2,0)
14. Arkadiusz Madej 1 (1,0,0,0)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

(kam)


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejTarnów.pl miesięcznik miejski