76. rocznica pierwszego transportu
Dziś, 13 czerwca, odbyły się uroczystości upamiętniające 76. rocznicę pierwszego transportu więźniów do obozu koncentracyjnego w Auschwitz-Birkenau. W obchodach wzięli udział przedstawiciele organizacji kombatanckich, parlamentu, władz samorządowych, służb mundurowych i kilkanaście pocztów standardowych z tarnowskich szkół.
-Przyjechaliście tutaj nie do sanatorium, tylko do niemieckiego obozu koncentracyjnego, z którego nie ma innego wyjścia jak przez komin. Jeśli komu się to nie podoba, to może zaraz iść na druty. Jeżeli w transporcie są Żydzi, to nie mają prawa żyć dłużej niż dwa tygodnie. Jeżeli są księża, mogą żyć jeden miesiąc, reszta tylko trzy miesiące- słowa, które usłyszeli więźniowie pierwszego transportu przypomniał zgromadzonym Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa. Przypomnijmy, że pierwszy masowy transport więźniów z zakładu karnego w Tarnowie do nowo otwartego KL Auschwitz odbył się 14 czerwca 1940 roku. Znalazło się w nim 728 mężczyzn, w większości polskich więźniów politycznych. Wojnę przeżyło ponad 200 z nich. - Wybaczamy, bo tak trzeba, ale nigdy nie zapomnimy – dodał prezydent.
Władysław Terlecki, wiceprezes Zarządu Głównego Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem, przypomniał wydarzenia, które miały miejsce w czasie pobytu więźniów w obozie. – Rozpadał się dotychczasowy świat więźnia, z jego wartościami, ideami, sprawami ważnymi i błahymi. Ten świat stawał się nierealny, wracał tylko w marzeniach sennych. Potworności selekcji na rampie w Birkenau nikt nie zdoła opisać – mówił. O znaczeniu zachowania ocalałych pamiątek po ofiarach niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz Birkenau mówiła z kolei Anna Skrzypińska, zastępca dyrektora Muzeum w Auschwitz - Birkenau. – Mają one wyjątkową wartość, są materialnymi śladami historii o bezcennym znaczeniu dla dalszego edukowania całego świata, nie tylko Polaków, o Auschwitz i wszystkich jego ofiarach.
Zwieńczeniem uroczystości było złożenie przez delegacje kwiatów i świateł pamięci.
(ah)
