Cmentarz żydowski odzyska dawny blask

Będzie to najpoważniejsza renowacja cmentarza żydowskiego od lat. Całość projektu ma kosztować 3 miliony złotych, 50 tysięcy z miejskiego budżetu na ten cel zadeklarował prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela. Adam Bartosz podkreśla, że pomoc finansową deklarują również prywatni sponsorzy oraz tarnowianie o żydowskich korzeniach, mieszkający w Nowym Jorku i skupieni wokół internetowej społeczności Jewish Tarnów. - Na facebooku spotyka się regularnie 500 osób, mamy od nich deklarację wsparcia – mówi Adam Bartosz. Prace na cmentarzu ruszą najprawdopodobniej w połowie kwietnia, po wybraniu oferty firmy, która przeprowadzi prace renowacyjne. Projekt zakłada remont części ogrodzenia i wzniesienie około 200 mertów ogrodzenia, zniszczonego w czasie okupacji, a także wyłożenie ścieżek materiałem umożliwiającym wjazd na wózkach osobom niepełnosprawnym. Ponadto prace dotyczyć będą konserwacji nagrobków. Trzeba je ustabilizować, wiele z nich skleić, uzupełnić ubytki, podnieść – bo spora część jest przewrócona – i zaimpregnować. W najgorszym stanie są macewy z piaskowca. Trzeba też stworzyć listę macew, wybranych do renowacji, bo cmentarz liczy ponad trzy tysiące nagrobków.  - Będziemy się kierować ich zabytkową wartością wiekiem, estetyką, urodą – mówi prezes Bartosz. Nagrobki trzeba również zinwentaryzować – jest szansa na wprowadzenie do specjalnej bazy danych dwóch tysięcy nazwisk zmarłych mieszkańców Tarnowa – lekarzy, prawników, rajców miejskich. Dopracowany zostanie również szlak turystyczny, prowadzący przez żydowską nekropolię, wyremontowany będzie dawny dom pogrzebowy, w którym powstanie wystawa, a także pomnik wykonany w 1946 roku przez Davida Beckera, tarnowskiego rzeźbiarza. Dotacja, przyznana na renowację tarnowskiego cmentarza żydowskiego pochodzi z z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego.

Cmentarz żydowski w Tarnowie jest jednym z najstarszych na południu Polski. Został założony około 1581 roku, liczy ponad trzy hektary powierzchni.

(dm)