Dokarmianie chlebem szkodliwe dla łabędzi
Lato zawitało do nas na dobre, a wraz z nim zaczął się sezon na spacery do parku i dokarmianie ptaków chlebem. – Dla łabędzi może to mieć fatalne skutki. Najlepiej nie róbmy tego wcale, ale jeżeli już musimy, działajmy mądrze i zdrowo dla ptaków – radzi Józef Czupryna, opiekun ptaków w Parku Strzeleckim.
Zdaniem ornitologów lepiej jest podawać im zboże oraz surowe i pokrojone warzywa, takie jak buraki, marchewki albo kapustę. Chleb zdecydowanie nie jest dla nich odpowiednim pożywieniem. Serwowanie ptakom pieczywa można porównać do żywienia dzieci cukierkami. Mimo, że smakuje dobrze nie zawiera wystarczającej ilości składników odżywczych, a dodatkowo zakłóca prawidłowe trawienie.
Józef Czupryna zwraca uwagę, że roślinożerne ptaki nie posiadają kwaśnego odczynu w żołądku, dlatego jedzenie chleba w dużych ilościach nie jest wskazane. - W czasie trawienia powstaje kwas i zmienia odczyn z zasadowego na kwaśny, co utrudnia prawidłowe trawienie. Szkodzi to głównie kaczkom z gatunku krzyżówek oraz łabędziom – objaśnia.
Pamiętajmy, że dokarmianie ptaków chlebem osłabia także ich układ odpornościowy i w skrajnych przypadkach może spowodować, że nie przetrwają zimy. Łabędzie w Parku Strzeleckim od lat zachwycają nas swoją majestatyczną urodą i żyją z nami w symbiozie, dlatego odwdzięczmy się tym samym i nie dokarmiajmy ich podczas spacerów.
Dodatkowo chleb wrzucany do wody jest szkodliwy dla całego ekosystemu. Niezjedzony tonie i gnije, powodując nadmierny rozkwit glonów w wodzie. Glony te pochłaniają tlen i wydzielają toksyny groźne dla ryb. Rozkładający się chleb może być też siedliskiem pleśni, która z kolei wydziela toksyny groźne dla ptaków wodnych.
Dokarmianie ptaków, w sposób odpowiedni, jest dopuszczalne tylko zimą w okresach bardzo silnych mrozów. Nie powinniśmy robić tego w ciągu całego roku, bo mają wtedy dość naturalnego pokarmu.
(ah)
