Groźny tlenek węgla!
Tylko w pierwszych dniach nowego roku na terenie Tarnowa dwukrotnie interweniowano w związku ze zwiększonym stężeniem bardzo groźnego dla zdrowia ludzi tlenku węgla. Przyczyną takich sytuacji są bardzo niskie temperatury, które mogą powodować problem z prawidłowym funkcjonowaniem piecyków gazowych. Od początku sezonu grzewczego na terenie miasta straż pożarna interweniowała w tej sprawie aż szesnaście razy. W okresie od 14 października do 3 stycznia do szpitala z objawami zatrucia tlenkiem węgla trafiło 11 osób. W pięciu przypadkach o wysokim stężeniu czadu w pomieszczeniu mieszkańców poinformował czujnik tlenku węgla.
Do pierwszego zatrucia czadem w nowym roku doszło 1 stycznia na ul. Reymonta. Pięcioosobowa rodzina na skutek awarii piecyka gazowego zatruła się czadem. Trzy osoby dorosłe oraz dwóch małych dzieci została przewieziona do szpitala na obserwację. Z kolei wczoraj, 3 stycznia, straż pożarna otrzymała zgłoszenie, że w jednym z mieszkań na ul. Langiewicza włączył się czujnik czadu. Na miejscu przy użyciu urządzenia do badania stężenia tlenku węgla, stwierdzono jego ulatnianie się na poziomie 77ppm. Czad wydobywał się z piecyka gazowego. Podjęto czynności sprawdzające pozostałe mieszkania w budynku. Nie stwierdzono jednak niebezpieczeństwa.
Tlenek węgla jest gazem bezbarwnym i bezwonnym. Dostaje się do organizmu przez układ oddechowy, wiążąc się z hemoglobiną 210 razy szybciej niż tlen, blokując przy tym jego dopływ do organizmu. Podstawową przyczyną zatruć jest niepełne spalanie, do którego może dojść, gdy w pomieszczeniu są szczelnie zamknięte okna i brak jest właściwej wentylacji.
Po zatruciu tlenkiem węgla pierwszymi objawami są ból głowy, senność i nudności. Aby tego uniknąć, należy m.in. wietrzyć pomieszczenia, dokonywać okresowych przeglądów instalacji wentylacyjnej i przewodów kominowych, a także nie zasłaniać kratek wentylacyjnych i otworów nawiewnych. Warto też wyposażyć się w detektor tlenku węgla, który można kupić już za 80 zł.
(ks)
