Rząd ograniczy wpływ samorządów na szkoły?
Resort edukacji planuje zmiany w Prawie oświatowym, które w efekcie ograniczą wpływ samorządów na szkoły i umożliwią większy niż dotychczas nadzór i wpływ kuratorów. Zmiany dotyczą m.in. procedury wyboru dyrektorów szkół. Samorządowcy protestują.
Ministerstwo Edukacji i Nauki pracuje nad projektem nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, wprowadzającej większy niż dotąd nadzór kuratorów nad szkołami. Według upublicznionych dotychczas projektów zmian znaczący głos w najistotniejszych kwestiach dotyczących funkcjonowania szkół i placówek mają mieć powoływani przez władze rządowe kuratorzy. Mają m.in. zostać wprowadzone zmiany w składzie komisji konkursowych wybierających dyrektora szkoły lub placówki oświatowej - proponuje się zwiększenie liczby przedstawicieli kuratoriów z trzech do pięciu, więc to kuratorium będzie decydowało, kto zostanie dyrektorem. Według obecnych przepisów dyrektora szkoły może odwołać samorząd, po ich zmianie będzie mógł to zrobić kurator.
Planowanych zmian jest więcej, a zarówno przedstawiciele samorządów jak i opozycji jednoznacznie określają je mianem „dyktatorskich”
- To co nam proponuje to dyktatura nad szkołami i dyktatura nad samorządami - stwierdziła posłanka Katarzyna Lubnauer (KO) podczas konferencji prasowej zorganizowanej przed siedzibą MEiN, odnosząc się do doniesień o projektowanych zmianach w Prawie oświatowym. Posłanka podkreśliła, że po zmianach, które proponuje minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek samorządy mają być tylko płatnikami, mają dokładać się do subwencji, remontować szkoły, ale nie będą decydowały praktycznie o niczym.
Lubnauer mówiła, że kuratorzy będą mieli decydujące zdanie w odniesieniu do powoływania dyrektorów szkół, a gdy dyrektor nie będzie wykonywał poleceń, ma być możliwość odwołania go bez wypowiedzenia.
