Samorządowcy: rząd daje za mało na oświatę
Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego samorządowcy skrytykowali proponowany przez rząd podział subwencji oświatowej na 2022 rok – ich zdaniem subwencja powinna być wyższa o co najmniej 4 mld zł.
Przedstawiciele strony samorządowej są zdania, iż mamy do czynienia z dużym niedoszacowaniem subwencji oświatowej. Przedstawiony w projekcie rozporządzenia Ministerstwa Edukacji i Nauki algorytm podziału przewiduje 6 tys. 118 zł „na ucznia”, czyli o 49 zł niż w roku bieżącym, co najlepiej pokazuje problem niedoszacowania w kontekście rosnących cen energii, gazu oraz wzrostu płacy minimalnej. Wydatki gmin na oświatę to około 1/3 ich budżetów, coroczne dokładanie do subwencji rządowych w coraz większym stopniu obciąża budżety lokalne, co może skutkować mniejszymi wydatkami na inwestycje, w tym na przedsięwzięcia realizowane w ramach Polskiego Ładu oraz KPO.
Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Terespol podkreślił, iż problemem jest cały system finansowania oświaty, dodając, iż obecny model się wyczerpał. Stwierdził, iż samorządowcy oczekują poważnej rozmowy z ministrem edukacji i ministrem finansów co do sposobu standaryzacji finansowania oświaty. – Chodzi o to, żeby każda kolejna podwyżka dla nauczycieli nie rujnowała kolejnej grupy gmin, które nie będą w stanie tego wytrzymać – powiedział.
Kolejne spotkanie przedstawicieli rządu z samorządowcami zaplanowano na 8 grudnia, odbędzie się wówczas szczegółowa dyskusja dotycząca subwencji oraz planowanych zmian w oświacie i Karcie Nauczyciela.
