Sportowe Forum Dialogu – Tarnów 2030
Wczoraj odbyło się kolejne spotkanie w ramach Forum Dialogu – Tarnów 2030. Tym razem dyskusja – poprzedzona zwiedzeniem Areny Jaskółka Tarnów - poświęcona była perspektywom rozwojowym tarnowskiego sportu. W spotkaniu udział wzięli tarnowscy radni, członkowie Rady Sportu, przedstawiciele klubów i organizacji sportowych działających na terenie naszego miasta oraz zaproszeni goście.
Co może się wydarzyć w ciągu dziesięciu najbliższych lat w tarnowskim sporcie? Jak chcemy by wyglądał on za 10 lat? Co wymaga zmiany? To tylko niektóre pytania, na które próbowali odpowiedzieć przedstawiciele tarnowskiego sportu. We wstępie do dyskusji, prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela mówił m.in. o poprawie warunków uprawiania sportu w naszym mieście, doskonaleniu systemu „Sportowe talenty”, upowszechnianiu sportu wśród niepełnosprawnych, promocji sportu i aktywnego stylu życia wśród mieszkańców oraz o zwiększeniu dostępności tarnowian do czynnego uprawiania sportu. – Może być kilka scenariuszy rozwojowych. Dzisiaj nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich uwarunkowań i źródeł finansowania. Spróbujmy sobie w tej dyskusji wyobrazić ten rok 2030, co wtedy powinno być, do czego będziemy dążyć – mówił prezydent.
Jako pierwszy głos w dyskusji zabrał prezes KU AZS PWSZ w Tarnowie, Wojciech Nowak. - Miasto musi tak jak do tej pory zachować równowagę w finansowaniu rekreacji, sportu młodzieżowego oraz wyczynowego i zawodowego – stwierdził. Dodał także, że próba rezygnacji ze współfinansowania w jakiś sposób przez miasto sportu zawodowego może doprowadzić do sytuacji, jaka miała miejsce kilka lat temu, kiedy młodzi sportowcy uciekali z Tarnowa, nie mając możliwości rozwijać się tu na wysokim profesjonalnym poziomie. – Obecnie zmieniło się to, czego bardzo dobrym przykładem mogą być wspinacze czy Mateusz Różański – dodał.
O ucieczce sportowców z Tarnowa mówił także przedstawiciel Szkoły Mistrzostwa Sportowego Unia Tarnów, Tomasz Matyjewicz. – Na poziomie akademickim, tę ucieczkę udało się powstrzymać, martwi nas natomiast ucieczka z Tarnowa młodych piłkarzy z ostatnich klas szkoły podstawowej i z liceów. W tym momencie nasze wysiłki skierowane są w stronę stworzenia w Tarnowie piłkarskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego na poziomie licealnym. Okoliczne miasta ściągają bowiem naszych najlepszych zawodników do swoich liceów sportowych. Potrzebujemy wsparcia infrastrukturalnego. My mamy pomysł, mamy trenerów, ale nie mamy miejsca, w którym moglibyśmy „skoszarować” tych chłopców w wieku licealnym.
– Jeżeli chcemy rozwijać sport w Tarnowie musimy bardziej skupić się na Szkołach Mistrzostwa Sportowego – poparł go prezes zarządu Unii Tarnów, Artur Szklarz.
Kolejne głosy w dyskusji poświęcone były sportowi niepełnosprawnych. Andrzej Ziembowski podkreślił, że sport ten rządzi się innymi nieco prawami. – Chciałbym, żeby miasto w dalszym ciągu otaczało sport niepełnosprawnych szczególną opieką, gdyż od wielu lat przynosimy chlubę Tarnowowi. Mam nadzieję, że dofinansowanie nie będzie mniejsze, ponieważ sport niepełnosprawnych ma mniejsze możliwości sponsoringu.
Tezę mówiącą o tym, że sport niepełnosprawnych jest w Polsce najmniej atrakcyjny marketingowo poparł trener i członek zarządu TZSN Start, Bartłomiej Tott. – Jesteśmy klubem, do którego zaczynają się zgłaszać zawodnicy z całej Małopolski czy Podkarpacia. Mamy bardzo duże sukcesy nie tylko na arenie krajowej, ale także międzynarodowej. Nasi zawodnicy, aby osiągać te wyniki muszą jednak rezygnować z aktywności zawodowej. Mamy wsparcie ze strony miasta, wiem jednak, że zawodnicy chcieliby, aby to wsparcie było większe.
O tym, że wśród niepełnosprawnych są osoby uprawiające nie sporty paraolimpijskie, ale te przynoszące rehabilitację, przypomniał Kazimierz Curyło z Tarnowskiego Klubu Niewidomych i Słabowidzących Pogórze Tarnów. – Nie możemy tylko i wyłącznie na to, że sport ma przynosić dochody czy splendor. Pomyślmy też o ludziach, żeby coś na tym skorzystali. U nas w klubie też są reprezentanci kraju, zdobywają medale w Mistrzostwach Europy czy świata. Cóż jednak z tego, skoro nie dostają stypendium, bo to jest sport nie paraolimpijski. Musimy podzielić pieniądze, tak żeby było mniej więcej tak, jak do tej pory.
Związany ze sportem od 50 lat radny Krzysztof Janas dokonał swego rodzaju podsumowania, tego co działo się w ostatnich latach w tarnowskim sporcie. – Przede wszystkim można zauważyć widoczną poprawę infrastruktury sportowej. Mam tu na myśli m.in. stadion przy ul. Piłsudskiego czy Arenę Jaskółka Tarnów, o której wszyscy możemy chyba powiedzieć, że jest to hala na miarę XXI wieku. Tak się złożyło, że oddanie do użytku Areny Jaskółka Tarnów zbiegło się w czasie z awansem do PGNiG Superligi naszych piłkarzy ręcznych, których mecze odbywają się przy udziale bardzo dużej liczby widzów. Powstał również inny bardzo fajny obiekt, czyli Kantoria. W najbliższych latach czekają nas trudne czasy i wydaje mi się, że samorządu nie stać na wspieranie wszystkich dyscyplin w jednakowym wymiarze. Powinniśmy zadać sobie pytanie, które dyscypliny są dla naszego miasta wiodące. Trzeba trudnych, ale odważnych decyzji idących w kierunku ustalenia katalogu dyscyplin, na których skupimy się w najbliższych latach.
Wywołana do tablicy tą wypowiedzią poczuła się prezeska KS Sportiva Tarnów, Edyta Ropek. – Liczebność danej dyscypliny to jedno, drugie to osiągane wyniki. Patrząc z perspektywy mojej i wspinaczki sportowej, chcę powiedzieć, że to co robimy w Tarnowie ma duży wpływ na to, co dzieje się nie tylko w Polsce. Tutaj odbywają się zgrupowania polskiej kadry narodowej seniorów i juniorów, do Tarnowa przyjeżdżają szkolić się również kadry z Francji. Wywierany przez nas wpływ trudno jest ocenić z perspektywy liczebności czy samych sukcesów sportowych i o tym trzeba pamiętać.
Radna Anna Krakowska podzieliła się z zebranymi kilkoma refleksjami. Pierwsza z nich dotyczyła pytania czy można w sposób szacunkowy określić liczbę tarnowian zainteresowanych sportem rekreacyjnym i tym zawodowo-wyczynowym. – Moje pytanie nie jest bezzasadne, bo proszę porozmawiać z nauczycielami wychowania fizycznego na temat jak wygląda sytuacja tego przedmiotu w szkołach i ilu uczniów przestaje kompletnie ćwiczyć. Druga refleksja radnej dotyczyła obiektów sportowych. – Mimo że jestem humanistką, jestem zdania, żebyśmy nie uprawiali czegoś, co w cudzysłowie nazywam gigantomanią. Cieszymy się z dobrych obiektów sportowych, ale stawiamy sobie pytanie, czy na wszystkie te obiekty nas stać. Dlatego niezbędne jest znalezienie sponsorów, którzy naprawdę będą wspierać tarnowski sport.
Anna Krakowska wzbudziła również spore poruszenie wśród obecnych na spotkaniu, stwierdzeniem, że uprawiających bieganie w Tarnowie jest doprawdy niewielki procent. Przeciwko postawionej przez nią tezie zaprotestował m.in. organizator wielu imprez biegowych Leszek Kępiński z Kępa Sport. Przy okazji swojej wypowiedzi zaproponował on, aby przy podziale pieniędzy na sport pójść w kierunku masowych imprez rekreacyjnych, wydzielając przy tym 2-3 dyscypliny sportowe.
O znaczeniu bazy mówił radny Stanisław Klimek. – Okoliczne gminy mają bardzo dobrą bazę i jeżeli nie będziemy rozwijać naszej, to nie przyciągniemy młodzieży. Sale i boiska przy szkołach powinny być remontowane. Dobrze, że są „Orliki”, one poprawiają nieco sytuację i z tego co obserwuję są stale zajęte.
- Największą bolączką tarnowskiego sportu jest brak środków na jego prawidłowe funkcjonowanie. Padło tu wiele ciekawych pomysłów, natomiast musimy mówić o tym, że tych środków jest mało. 1,7 mln złotych, które w tym roku przeznaczamy na dotacje, nijak ma się do budżetów, jeżeli chodzi o sport Kalisza, Dąbrowy Górniczej czy Mielca. Wnioski Komisji Sportu i Rady Sportu, które kierowaliśmy do pana prezydenta mówiły o zupełnie innych kwotach. Rozumiemy sytuację w naszym mieście, ale naprawdę środowisko sportowe nie może cierpieć z tego powodu. Wierzę, że umowa, którą zawarliśmy przed sesją budżetową dojdzie do skutku i te środki zwiększymy. Musimy jednak myśleć perspektywicznie i zadbać o to, aby te pieniądze były wystarczające na całą działalność – podsumował dyskusję przewodniczący Komisji Sportu, Rekreacji i Turystyki Rady Miejskiej w Tarnowie, Piotr Górnikiewicz.
Forum Dialogu – Tarnow 2030 to inicjatywa prezydenta Romana Ciepieli, doradcza i dyskusyjna platforma skupiająca tarnowskich radnych oraz osoby z różnych środowisk miasta, które w radzie nie są reprezentowane. Podczas spotkań dyskutuje się na kluczowe tematy związane ze strategicznymi planami rozwoju Tarnowa. Dotychczas rozmawiano o tarnowskich projektach do budżetu województwa małopolskiego, rozwoju kultury i ekologicznych priorytetach dla miasta.
(sm)