Strażnicy chwalą rowery
Tarnowscy strażnicy są już na półmetku testów rowerów elektrycznych. Ochotnicy, którzy zgłosili się do wypróbowania jednośladów, nie przestają chwalić pomysłu, mimo że codziennie pokonują 40-50 kilometrów. Jak na razie na ulicach Tarnowa pojawiły się dwa patrole rowerowe, które kontrolują miasto. Po zakończeniu testów okaże się, czy tarnowska komenda zakupi rowery z napędem elektrycznym, czy też modele tradycyjne.
Testy są efektem działań zapowiadanych przez Krzysztofa Tomasika, komendanta Straży Miejskiej. – Strażnicy patrolują głównie tereny zielone, do których normalnie trudno dotrzeć. Dzięki wykorzystaniu rowerów, mogą pojawić się w jednym miejscu kilka razy dziennie, dzięki czemu zwiększy się bezpieczeństwo w mieście – tłumaczy komendant.
Długie dystanse nie stanowią problemu dla strażników: – Codziennie pokonuję około sto kilometrów, dlatego patrolowanie miasta jednośladem nie jest dla mnie wyzwaniem – śmieje się Dariusz Drobot, starszy inspektor Straży Miejskiej. Funkcjonariusze narzekają jedynie na ciężar rowerów. Spora waga wynika z wyposażenia ich w silnik elektryczny.
– Mieszkańcy podchodzą, zagadują nas i zgłaszają różne sprawy. Często spotykamy się z bardzo pozytywną reakcją – opowiada inspektor Drobot. Strażnicy wręczają również mandaty lub pouczenia w postaci żółtych kartek. Najwięcej interwencji dotyczy spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Ponadto funkcjonariusze kontrolują również drogi dla rowerzystów i zgłaszają nieprawidłowe oznakowanie ścieżek odpowiednim służbom.
(ww)