Turniej balonowy na Święto Niepodległości
Mościcki Klub Balonowy i Prezydent Miasta Tarnowa serdecznie zapraszają na Balonowy Turniej Niepodległości. W zawodach, które potrwają trzy dni, od 9 do 11 listopada, zmierzą się załogi balonów na ogrzane powietrze.
Lubiany przez tarnowian, cyklicznie organizowany balonowy turniej, tym razem, z okazji jubileuszu stulecia odzyskania niepodległości zgromadzi więcej załóg niż zwykle. Organizatorzy zapowiadają atrakcyjne widowisko, jedyne tego typu w Polsce. - Balonowy Turniej Niepodległości organizujemy nieprzerwanie od kilku lat. Przybierał on różną formę, zazwyczaj przelotu nad miastem kilku balonów 11 listopada. W tym roku w związku z wyjątkowymi obchodami Stulecia Niepodległości postanowiliśmy poszerzyć grono załóg biorących udział w wydarzeniu – mówi Mateusz Rękas, jeden z tegorocznych zdobywców Pucharu Gordona Bennetta.
Załogi balonów zgromadzą się na Tarnowskich Błoniach przy Parku Strzeleckim, a zawody zostaną rozegrane w przestrzeni powietrznej nad miastem. W piątek i sobotę dla chętnych będą też organizowane loty balonem na uwięzi, na wysokość około 20 metrów.
W piątek, 9 listopada, o godzinie 14 na Błoniach pojawi się pięć załóg z balonami. Cztery balony polecą w niebo, jeden będzie zabierał na pokład wszystkich zainteresowanych lotem na uwięzi. Impreza potrwa do godziny 16. W sobotę i niedzielę załóg będzie więcej, od ośmiu do dziesięciu. Zameldują się na Błoniach o godzinie 14, a o 14.30 rozpoczną loty zawodnicze. W sobotę jedna z załóg również będzie oferować chętnym loty na uwięzi. Zakończenie lotów i zawodów planowane jest na godzinę 16. - W ramach naszego turnieju planujemy wykonać 3 loty i rozegrać kilka konkurencji sportowych. Dla mieszkańców przygotowaliśmy również loty na uwięzi żeby każdy mógł przez chwilę zobaczyć jak to jest lecieć balonem – mówi Mateusz Rękas.
Organizatorzy zastrzegają, że ostateczny przebieg turnieju będzie zależał od pogody. Jeżeli silny wiatr i opady uniemożliwią starty, na ziemi odbędzie się prezentacja balonowych koszy, palników i sprzętu lotniczego. - Dla balonów zawsze decydującym czynnikiem jest pogoda. Silny wiatr potrafi nam uniemożliwić start lub znacząco utrudnić lądowanie. Opady atmosferyczne niosą ze sobą ryzyko uszkodzenia powłoki balonu. Z kolei mgły lub niska podstawa chmur wykluczają bezpieczny lot. Liczymy, że tym razem pogoda nam dopisze – dodaje Mateusz Rękas.
(dm)
