Tarnowianie nie sprostali „siódemce” z Kalisza - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Tarnowianie nie sprostali „siódemce” z Kalisza

W przedostatnim w tym sezonie domowym meczu PGNiG Superligi, szczypiorniści Grupy Azoty SPR Tarnów zmierzyli się w hali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie z Energa MKS Kalisz. Spotkanie to zakończyło się porażką naszego zespołu 30-33 (11-14).

Wynik sobotniego pojedynku otworzył w 2 min, Kiryl Kniazeu, który jeszcze w poprzednim sezonie reprezentował barwy zespołu z Kalisza. Minutę później tarnowianie prowadzili 2-1, do remisu szybko doprowadził jednak Maciej Pilitowski. Na kolejną bramkę czekać trzeba było do 8 min. Mikołaj Krekora obronił wówczas rzut Kiryla Kniazeua, a kontra gości zakończyła się trafieniem Roberta Kamyszka. Trzy minuty później, pierwszą tego dnia bramkę zdobył, prawy skrzydłowy Energi MKS, Mateusz Góralski i przyjezdni prowadzili 5-3. W 12 min do remisu doprowadzić mógł Rennosuke Tokuda, z rzutu karnego trafił jednak w poprzeczkę. Skuteczniejszy okazał się w 14 min Mateusz Wojdan, kończąc trafieniem kontrę po zablokowanym rzucie Kacpra Adamskiego. Po tej akcji na tablicy pojawił się wynik 5-5. W 19 min piłkę pod swoją bramką przechwycił Shuichi Yoshida, a kolejna szybka akcja Mateusza Wojdana dała tarnowianom prowadzenie 8-7. Przy wyniku 10-9 dla gości, dwuminutowym wykluczeniem ukarany został Robert Kamyszek. Tarnowianie nie wykorzystali jednak okresu gry w przewadze, a spory wpływ na to miały dwie udane interwencje Mikołaja Krekory. W 27 min po rzucie Alberta Sanka było jeszcze 11-11, końcówkę pierwszej połowy kaliszanie wygrali jednak 3-0, a wynik do przerwy ustalił rzutem do pustej bramki Michał Drej.

Druga odsłona rozpoczęła się od trafienia Piotra Krępy (11-15 w 31 min). Grając z przewagą jednego zawodnika, podopieczni trenera Patrika Liljestranda zmniejszyli straty do dwóch bramek (13-16 w 33 min), a w 35 min po indywidualnej akcji Rennosuke Tokudy przegrywali tylko 15-16. Trzy minuty później po rzucie Marka Szpery było wprawdzie 17-19, bramki Rennosuke Tokudy i Shuichi Yoshidy doprowadziły jednak w 39 min do remisu 19-19. W kolejnych minutach obie „siódemki” zdobywały bramki seriami. W 42 min po kolejnym trafieniu Mateusza Góralskiego było 22-19 dla zespołu z Kalisza, na kwadrans przed końcem, Mateusz Wojdan doprowadził natomiast do stanu 22-22. W 48 min przy stanie 24-24, Casper Liljestrand obronił rzut karny Konrada Pilitowskiego. Chwilę później bramkę dla gości rzucił wprawdzie Mateusz Góralski, trafienia japońskich zawodników Grupy Azoty SPR, wyprowadziły jednak w 51 min nasz zespół na prowadzenie 26-25. Radość tarnowian była jednak krótka, w 53 min po dziewiątym tego dnia celnym rzucie Mateusza Góralskiego przegrywali już 26-28. Na dwie minuty przed końcem, po dwóch z rzędu trafieniach Konrada Pilitowskiego, kaliszanie prowadzili nawet 32-28, a dwie akcje Mateusza Wojdana zmniejszyły tylko rozmiary przegranej Grupy Azoty SPR. Wynik ustalił w ostatniej minucie Konrad Pilitowski.

Grupa Azoty SPR: Patryk Małecki, Casper Liljestrand – Łukasz Kużdeba 6, Mateusz Wojdan 6, Kiryl Kniazeu 5, Rennosuke Tokuda 5, Shuichi Yoshida 4, Albert Sanek 2, Wojciech Dadej 1, Kamil Pedryc 1, Kacper Majewski.

(sm)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejTarnów.pl miesięcznik miejski