Dwie porażki – zero bramek
Rozegrane podczas weekendu awansem mecze wiosennej rundy w trzeciej i czwartej lidze piłki nożnej nie były udane dla tarnowskich zespołów. Zarówno Unia, jak i Metal nie tylko nie zdobyły w nich punktów, ale i nie strzeliły bramki.
W trzeciej lidze, Unia Tarnów zmierzyła się na wyjeździe z Podlasiem Biała Podlaska, z którym w pierwszej rundzie zremisowała na Stadionie Miejskim w Tarnowie-Mościcach 1-1. Gospodarze objęli prowadzenie w 30 min, gdy po wrzutce z rzutu rożnego, Paweł Zabielski strzałem z bliska pokonał Mateusza Zająca. Po dwóch minutach gry w drugiej połowie było już 2-0. Tym razem tarnowski bramkarz skapitulował po strzale w „długi” róg Marcina Pigiela. Rezultat na 3-0 (1-0) dla ekipy z Białej Podlaskiej przypieczętował natomiast w 88 min, wprowadzony na boisko chwilę wcześniej, Tomasz Tuttas. Zimową przerwę w rozgrywkach, tarnowianie spędzą na dziewiątej pozycji.
Czwartoligowemu Metalowi Tarnów nie udało się zrewanżować Popradowi Muszyna za wyjazdową porażkę 0-4 z rundy jesiennej. Zadanie mieli o tyle ułatwione, że całą drugą połowę grali z przewagą jednego zawodnika, w doliczonym czasie pierwszej połowy, drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył bowiem Dawid Dyląg. Nie udało im się jednak strzelić choćby jednej bramki. Tymczasem w 61 min Szczepan Kogut sfaulował Krzysztofa Podgórniaka, a podyktowaną przez arbitra „jedenastkę” zamienił na bramkę Wojciech Janur. Po osiemnastu kolejkach zespół z ulicy Warsztatowej klasyfikowany jest na jedenastej pozycji.
(sm)
