Grupa Azoty Unia lepsza od Gwardii
Trzecie w tym sezonie zwycięstwo odnieśli wczoraj piłkarze ręczni Grupy Azoty Unii Tarnów. W rozegranym w hali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, spotkaniu szóstej serii, tarnowianie pokonali 27-24 (16-13) Gwardię Opole.
Mecz rozpoczął się od nieudanych akcji z obu stron (niecelny rzut Kiryla Kniazeua i strata Gwardii), a jego wynik otworzył w 3 min Kiryl Kniazeu. Chwilę później, po kolejnej stracie gości, prowadzenie „siódemki” Patrika Liljestranda podwyższył Aliaksandr Bushkou. W 10 min po dwóch trafieniach Patryka Mauera, który w pierwszej połowie zanotował stuprocentową skuteczność, wykorzystując rzut karny i sześciokrotnie trafiając z gry, na tablicy pojawił się wynik 4-4. Trzy minuty później, po interwencji Patryka Małeckiego, który obronił rzut Macieja Zarzyckiego, na listę strzelców po raz drugi wpisał się Aliaksandr Bushkou i tarnowianie prowadzili 6-4. Po kwadransie gry i czwartym już tego dnia rzucie karnym wykorzystanym przez Rennosuke Tokudę, przewaga Grupy Azoty Unii wzrosła natomiast do trzech trafień (8-5). Kolejne dwa trafienia Patryka Mauera oraz pierwsza tego dnia bramka Wiktora Kawki, doprowadziły w 19 min do remisu 9-9. Następne minuty należały jednak do gospodarzy, którzy w 23 min wygrywali 14-10. Ostatnie minuty pierwszej połowy przyniosły już tylko kosmetyczną zmianę wyniku i do przerwy nasz zespół prowadził różnicą trzech bramek.
Druga połowa rozpoczęła się od bramki zdobytej z rzutu karnego przez Patryka Mauera. W 35 min po rzucie w słupek Alberta Sanka, Patryk Mauer wpisał się na listę strzelców po raz dziewiąty (mecz zakończył z dorobkiem 11 bramek) i zrobiło się 17-16. Sześć minut później, po dwóch trafieniach, uznanego najlepszym zawodnikiem meczu, Łukasza Kużdeby, tarnowianie znów prowadzili różnicą trzech bramek (20-17). Po czasie wziętym przez trenera gości Rafała Kuptela, opolanie zaczęli odrabiać straty, a dużą rolę odegrał w tym ich bramkarz, Jakub Ałaj, który m.in. obronił rzut karny Rennosuke Tokudy. Szczypiorniści Gwardii zdobyli cztery bramki z rzędu i w 45 min po rzucie z koła Mateusza Jankowskiego prowadzili 21-20. Było to pierwsze i jedyne prowadzenie przyjezdnych w tym spotkaniu. Tarnowianie, wykorzystując świetną postawę w bramce Caspra Liljestranda, odpowiedzieli bowiem serią pięciu goli i na pięć minut przed końcem, po kontrze zakończonej trafieniem Mateusza Wojdana prowadzili 25-21. W końcówce oba zespoły trafiały już na przemian i spotkanie zakończyło się sukcesem Grupy Azoty Unii Tarnów. Goście kończyli mecz bez Mateusza Jankowskiego. Kapitan Gwardii w 59 min ukarany został podwójną dwuminutową karą, a ponieważ wcześniej miał już na koncie jedno wykluczenie, musiał opuścić boisko z czerwoną kartką.
Grupa Azoty Unia: Patryk Małecki, Casper Liljestrand – Łukasz Kużdeba 7, Rennosuke Tokuda 7, Kiryl Kniazeu 3, Przemysław Mrozowicz 3, Mateusz Wojdan 3, Aliaksandr Bushkou 2, Shuichi Yoshida 2, Mateusz Kaźmierczak, Keisuke Matsuura, Aleksander Pinda, Albert Sanek, Jakub Sikora.
(sm)