Nieznaczna przegrana w Limanowej

Wynik spotkania otworzył Mateusz Baziak, w 4 min podopieczni trenera Łukasza Stawarza przegrywali jednak już 2-10. W odpowiedzi na „trójkę” Michała Moskala, gospodarze zdobyli natomiast kolejne cztery punkty i w 7 min prowadzili 14-5. Trzy punkty zdobyte przez Mateusza Baziaka w końcówce pierwszej kwarty, pozwoliły tarnowianom na zmniejszenie strat do sześciu „oczek”.

Po czterech minutach gry w drugiej części gry, zespół z Limanowej prowadził 20-13. W kolejnym fragmencie koszykarze z Tarnowa czterokrotnie trafili jednak za trzy punkty, co w połączeniu z akcjami Pawła Zaczkiewicza i Mikołaja Wróbla, dało im w 17 min ośmiopunktową przewagę (29-21). Po serii trafień Pawła Siedlarza jeszcze w tej samej minucie stopniała ona wprawdzie do trzech punktów (29-26), trzypunktowe rzuty Michała Moskala (dwa) i Pawła Zaczkiewicza, spowodowały jednak, że do przerwy nasz zespół prowadził 38-36. Warto odnotować, że w tej kwarcie tarnowianie aż ośmiokrotnie trafili za trzy punkty.

Druga połowa rozpoczęła się od dwóch „trójek” miejscowych, którzy w 24 min wygrywali 44-40. Cztery minuty później po punktach zdobytych przez Adriana Szumlańskiego z linii rzutów wolnych było 44-44, a kolejne trafienie Mikołaja Wróbla zza linii 6.75 m, dało tarnowianom prowadzenie 47-46 (29 min). Końcówkę trzeciej kwarty zespół trenera Łukasza Stawarza przegrał jednak 0-8 i przed ostatnią odsłoną tracił do rywala siedem punktów (54-47).

Na początku czwartej kwarty punkty zdobył Paweł Zaczkiewicz i na tablicy pojawił się rezultat 54-50. W 33 min MKS Elektret prowadził jednak już 59-50. Po pięciu punktach Mikołaja Wróbla, w 34 min było 59-55, a dwie minuty później gospodarze wygrywali 62-57. W 37 min ich przewaga ponownie wzrosła wprawdzie do dziewięciu „oczek” (66-57), ale minutę później dzięki trzypunktowemu rzutowi Mikołaja Wróbla, tarnowianie mieli do odrobienia już tylko dwa punkty (67-65). W ostatniej minucie, przy wyniku 70-67 trzy rzuty wolne wykonywał Michał Moskal. Wykorzystał dwa z nich i było 70-69. W końcówce nie pomylił się czterokrotnie stający na linii rzutów wolnych Piotr Kindlik i koszykarze Zeltrans MUKS 1811 Unii musieli pogodzić się z drugą w tym sezonie przegraną.

Zeltrans MUKS 1811 Unia: Mikołaj Wróbel 25 (5x3), Paweł Zaczkiewicz 16 (2x3), Michał Moskal 15 (4x3), Mateusz Baziak 6, Adrian Szumlański 3 (1x3), Adrian Boduch 2, Michał Walnik 2, Dominik Niemczura 0, Igor Szczerba 0.

(sm)