Pewna wygrana mimo rozluźnienia w trzecim secie

Spotkanie rozpoczęło się od udanego ataku Magdaleny Ociepy, a chwilę później tarnowianki prowadziły 4-1. Przy zagrywce Agnieszki Cur-Słomki, podopieczne trenera Marcina Wojtowicza zdobyły trzy punkty w jednym ustawieniu, wychodząc na prowadzenie 9-3. Sytuacja powtórzyła się przy zagrywce Gabrieli Ponikowskiej i na tablicy pojawił się wynik 6-13. Gospodynie zmniejszyły straty do pięciu „oczek” (8-13), ale gdy w polu zagrywki pojawiła się Katarzyna Wawrzyniak, przewaga Roleski Grupy Azoty PWSZ wzrosła do jedenastu punktów (19-8). Po ataku Poli Nowackiej tarnowianki wygrywały 24-10 (gospodynie oba punkty zdobyły po nieudanych zagrywkach tarnowianek), a losy rywalizacji w pierwszym secie zakończył atak Gabrieli Ponikowskiej.

W drugim secie tarnowianki szybko objęły prowadzenie 5-1 i o czas poprosił trener gospodyń, Maciej Tietianiec. Przerwa w grze nie pomogła jednak siatkarkom z Aleksandrowa Łódzkiego, które po ataku Poli Nowackiej przegrywały 1-10. Po błędzie miejscowych przewaga naszego zespołu wzrosła do 12 punktów (15-3). Przy stanie 5-16, tarnowianki zdobyły trzy punkty z rzędu i po nieudanym ataku rywalek wygrywały 19-5. W kolejnym fragmencie meczu nieznaczną przewagę osiągnęły miejscowe i zrobiło się 8-20. Blok Gabrieli Ponikowskiej i Poli Nowackiej, dał naszym siatkarkom piłkę setową (24-8). Tarnowianki nie wykorzystały jej po zagrywce w siatkę Magdaleny Ociepy, kolejny punktowy blok – tym razem w wykonaniu Agnieszki Cur-Słomki i Gabrieli Ponikowskiej – dał jednak siatkarkom Roleski Grupy Azoty PWSZ prowadzenie 2-0.

Początek trzeciego seta również nie zapowiadał większych emocji, po ataku najskuteczniejszej na boisku – 20 pkt. - Agnieszki Cur-Słomki tarnowianki prowadziły bowiem 5-1. W kolejnych minutach utrzymywało się oscylujące wokół czterech „oczek” prowadzenie zespołu trenera Marcina Wojtowicza. Przy stanie 11-14 tarnowianki zdobyły natomiast trzy „oczka” z rzędu i po punkcie zdobytym bezpośrednio z zagrywki przez Magdalenę Ociepę wygrywały 17-11. Po czasie wziętym przez szkoleniowca VIP Libero Biesiadowo zrobiło się jednak 15-18, a chwilę później 17-19. Mało tego, zablokowany atak Klaudii Świstek, dał miejscowym prowadzenie 21-20. Kolejna akcja również przyniosła punkt rywalkom i o przerwę w grze poprosił trener Marcin Wojtowicz. Po czasie jego podopieczne doprowadziły do remisu 22-22, ale chwilę później musiały bronić piłki setowej (24-23). W kolejnych minutach oba zespoły miały okazje do zakończenia rywalizacji w trzecim secie (tarnowianki nie wykorzystały czterech piłek meczowych, gospodynie jednej setowej), ostatecznie po ataku z lewego skrzydła odsłona ta padła łupem miejscowych.

Pierwsze akcje czwartej partii przyniosły grę punkt za punkt. Potem wyraźną przewagę osiągnęły siatkarki Roleski Grupy Azoty PWSZ, które zdobyły siedem punktów z rzędu i po ataku Gabrieli Ponikowskiej wygrywały 11-4. Kolejny w tym meczu punktowy blok dał naszej ekipie prowadzenie 15-7. Rywalki odrobiły nieco strat (11-17), ale trzy akcje później przegrywały 11-20. Kolejny zryw siatkarek VIP Libero Biesiadowo pozwolił im na doprowadzenie do stanu 14-20 i 16-21. Końcówka seta znów należała jednak do naszego zespołu, który ostatnie dwa punkty zdobył po błędach własnych (zepsuta zagrywka i atak w siatkę) przeciwniczek.

Roleski Grupa Azoty PWSZ: Katarzyna Wawrzyniak, Pola Nowacka, Agnieszka Cur-Słomka, Gabriela Ponikowska, Magdalena Ociepa, Klaudia Świstek, Anna Pawłowska (libero).

(sm)

Zdjęcie ilustracyjne