Pięć zwycięstw tarnowskich „jedenastek”
Po sobotnio-niedzielnych meczach piłkarskich powody do niezadowolenia mogą mieć tylko kibice Metalu Tarnów. Pozostałe nasze drużyny występujące w rozgrywkach seniorskich zakończyły swoje spotkania zwycięsko. W przypadku Unii Tarnów, Iskry Tarnów i drugiej kobiecej drużyny Tarnovii były to przy tym wygrane bardzo efektowne.
Weekend był bardzo udany dla tarnowskich zespołów występujących w czwartej lidze mężczyzn, swoje mecze wygrały zarówno Tarnovia, jak i Unia Tarnów. Grająca na własnym boisku Tarnovia, dzięki bramce zdobytej w 90 min z rzutu karnego – podyktowanego za zagranie ręką jednego z obrońców – przez Piotra Nowaka, pokonała 1-0 (0-0) Sandecję II Nowy Sącz. Wygrana ta nie zmieniła sytuacji Tarnovii w tabeli, po dziewięciu kolejkach nadal zajmuje ona czternaste miejsce.
Unia Tarnów w wyjazdowym spotkaniu rozgromiła natomiast 4-0 (1-0) Glinik Gorlice. Tarnowianie objęli prowadzenie w 29 min po bardzo ładnym uderzeniu z powietrza z 30 metrów Łukasza Popieli. W 47 min było już 0-2, a na listę strzelców wpisał się Mateusz Nowak. Siedem minut później, drugą swoją bramkę – tym razem strzałem głową – zdobył Łukasz Popiela, a wynik ustalił w 84 min Kamil Tyrka, wykorzystując błąd bramkarza Glinika, Fabiana Grądalskiego. Unia jest aktualnie trzecia, tracąc dwa punkty do prowadzącej Limanovii, z którą zmierzy się na wyjeździe już w najbliższą sobotę.
Po pierwsze w tym sezonie punkty sięgnęły także, grające w czwartej lidze piłkarki drugiej drużyny Tarnovii. Tarnowianki w wyjazdowym spotkaniu rozgromiły 5-1 Zielonkę Wrząsowice, co dało im awans na piąte miejsce w tabeli. Pamiętać przy tym należy, że Tarnovia II rozegrała dopiero dwa mecze, podczas gdy np. Szreniawa Nowy Wiśnicz czy Uran Łukowica mają za sobą już pięć pojedynków o ligowe punkty.
W meczu dwóch czołowych drużyn klasy okręgowej, Metal Tarnów przegrał na własnym boisku 2-3 (1-1) z Dąbrovią Dąbrowa Tarnowska. Goście objęli prowadzenie w 28 min po strzale Mateusza Proczki. Minutę później było 1-1, a do remisu doprowadził Daniel Przydział. W 51 min między słupki trafił Jerzy Gromadzki i przez ponad pół godziny utrzymywało się prowadzenie Metalu. Końcowe minuty należały jednak do gości. W 83 min wyrównał Dawid Lizak, a bramkę na wagę zwycięstwa Dąbrovii zdobył w doliczonym czasie gry (90+4 min) Marcin Kozicki. Druga z rzędu porażka Metalu zepchnęła nasz zespół na piąte miejsce w tabeli.
Podobnie jak czwartoligowcy, o udanym weekendzie mogą mówić również tarnowskie drużyny walczące o punkty w klasie „B”. Komplet punktów wywalczyły w wyjazdowych meczach zarówno Iskra Tarnów, jak i Błękitni 1947 Tarnów. Oba nasze zespoły strzeliły po pięć bramek, przy czym znacznie większe emocje towarzyszyły spotkaniu Błękitnych 1947 z Niwką.
Goście w 13 min objęli wprawdzie prowadzenie po strzale Wiktora Janusa, potem stracili jednak cztery bramki (Łukasz Drelicharz 27 i 51 min, Paweł Łoboda 40 min i Marcin Wardzała 45+1 min) i na początku drugiej połowy przegrywali 1-4. Po dwóch trafieniach Krzysztofa Jachima (55 i 58 min) ich strata zmalała jednak do jednego „oczka”, a celne strzały Ernesta Szydłowskiego (67 min) i Bartłomieja Mielaka (73 min), spowodowały, że mecz zakończył się wynikiem 5-4 (1-3) dla Błękitnych 1947. Tarnowianie plasują się na drugim miejscu w tabeli, mając punkt straty do WKS Siemiechów, który rozegrał o jeden mecz więcej.
Iskra Tarnów w spotkaniu z Łękawicą już w 3 min straciła wprawdzie bramkę po strzale Kamila Bandura, ale jeszcze przed przerwą z nawiązką odrobiła straty. Do remisu doprowadził w 19 min Mateusz Maziarz, a wynik pierwszej połowy na 2-1 dla gości ustalił w 39 min Bartłomiej Jarmuła. Po zmianie stron do bramki gospodarzy trafili jeszcze Dawid Cich (49 min) oraz dwukrotnie Arkadiusz Cygan (56 i 80 min) i Iskra wygrała 5-1 (2-1). Po dziewięciu kolejkach „jedenastka” z Krzyża zajmuje piątą lokatę.
(sm)
