Pokonani na własnym stadionie
W kolejnym spotkaniu czwartej kolejki eWinner 1.ligi żużlowej to goście po raz kolejny okazali się silniejsi od gospodarzy. Żużlowcy Unii Tarnów zostali pokonani na własnym torze przez drużynę Aforti Start Gniezno sześcioma punktami. Poniedziałkowy mecz zakończył się wynikiem 48:42.
Już pierwszy bieg pokazał, że gnieźnianie są dobrze przygotowani, spasowani z tarnowskim owalem i szybko okazało się, że łatwo nie będzie. Goście już w pierwszym biegu objęli prowadzenie. Kolejne starty były nieco lepsze po stronie Unii, ale nadal to Start Gniezno rozdawało karty. Żużlowcy tarnowskiej drużyny od początku nie błyszczeli, zwłaszcza mocno rozczarowywał Rohan Tungate. Zawodnik sprawiał wrażenie, jakby nie odczytywał toru, jednak nie tylko on miał problemy na własnym owalu. W kolejnych startach, tarnowianie pojechali niestety za słabo i po dwóch seriach przegrywali już 16:26.
Nadzieję na lepsze dał w 8. biegu Tungate. Po dwóch gorszych wcześniejszych biegach rozprawił się na trasie z rywalami i zwyciężył. Menedżer Tomasz Proszowski zdecydował się na pierwszą zmianę taktyczną. Za Alexandra Woentina pojechał Australijczyk, który spełnił oczekiwania tarnowskiej drużyny. Tarnowianie zdecydowanie wyszli na prowadzenie, zdobywając pierwsze 5:1. Po dziesięciu biegach przewaga gości wynosiła tylko cztery "oczka", co dawało nadzieję, że jeszcze wszystko w tym meczu jest możliwe. Artur Mroczka odzyskał prędkość i pokazując gościom, że jest u siebie.
Niestety dobre chęci nie wystarczyły, bowiem przed biegami nominowanymi gospodarze nadal przegrywali czterema punktami. Zaskoczeniem było brak wprowadzenia rezerwy taktycznej za Woentina. Przepisy uniemożliwiają dokonanie większej liczby zmian niż jedna za zawodnika U24. Końcówka meczu należała już do gości, którzy ostatecznie wygrali 48:42. To czwarta porażka Unii Tarnów w tym sezonie. W ekipie Startu zadebiutował Peter Kildemand, przypomnijmy, były zawodnik Unii. W poniedziałek okazał się być jednym z liderów.
Punktacja:
Unia Tarnów - 42 pkt.
9. Kim Nilsson - 7 (2,2,1,2,0)
10. Alexander Woentin - 4+1 (2,1*,-,1)
11. Artur Mroczka - 6 (0,0,3,3,0)
12. Ernest Koza - 8+1 (3,1,2*,t,2)
13. Rohan Tungate - 13 (0,1,3,3,3,3)
14. Przemysław Konieczny - 1 (0,1,0,0)
15. Dawid Rempała - 3 (3,0,0)
16. Piotr Świercz - ns
Aforti Start Gniezno - 48 pkt.
1. Peter Kildemand - 10+1 (1,2*,2,3,2)
2. Frederik Jakobsen - 8 (2,3,w,2,1)
3. Mirosław Jabłoński - 7+1 (3,2*,2,0)
4. Timo Lahti - 9+2 (3,3,1*,1,1*)
5. Oskar Fajfer - 10+1 (1*,3,1,2,3)
6. Marcel Studziński - 1+1 (1*,w,0)
7. Mikołaj Czapla - 3+1 (2,0,1*)
8. Kevin Fajfer – ns
Bieg po biegu:
1. (70,61) Jabłoński, Nilsson, Kildemand, Mroczka - 2:4 - (2:4)
2. (71,38) Rempała, Czapla, Studziński, Konieczny - 3:3 - (5:7)
3. (71,02) Koza, Jakobsen, Fajfer, Tungate - 3:3 - (8:10)
4. (70,18) Lahti, Woentin, Konieczny, Studziński (w) - 3:3 - (11:13)
5. (70,82) Lahti, Jabłoński, Koza, Mroczka - 1:5 - (12:18)
6. (71,04) Jakobsen, Kildemand, Tungate, Rempała - 1:5 - (13:23)
7. (70,69) Fajfer, Nilsson, Woentin, Czapla - 3:3 - (16:26)
8. (71,38) Tungate, Jabłoński, Lahti, Konieczny - 3:3 - (19:29)
9. (69,55) Tungate, Kildemand, Nilsson, Jakobsen (w) - 4:2 - (23:31)
10. (71,27) Mroczka, Koza, Fajfer, Studziński - 5:1 - (28:32)
11. (71,13) Kildemand, Nilsson, Lahti, Konieczny - 2:4 - (30:36)
12. (71,03) Mroczka, Jakobsen, Czapla, Rempała - 3:3 - (33:39)
13. (70,52) Tungate, Fajfer, Woentin, Jabłoński - 4:2 - (37:41)
14. (71,83) Fajfer, Koza, Jakobsen, Mroczka - 2:4 - (39:45)
15. (70,54) Tungate, Kildemand, Lahti, Nilsson - 3:3 - (42:48)
