Powtórka z Opola - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Powtórka z Opola

W zaległym meczu siódmej serii PGNiG Superligi, piłkarze ręczni Grupy Azoty SPR Tarnów zmierzyli się w swojej hali z Torus Wybrzeżem Gdańsk. Konfrontacja „siódemek” zajmujących w tabeli dwie ostatnie lokaty zakończyła się porażką naszej drużyny 29-30 (16-14). W meczu tym powtórzyła się historia z niedawnego pojedynku w Opolu. Tarnowianie ponownie ostatnią bramkę stracili tuż przed końcową syreną, a stratę tę poprzedził czas wzięty przez Patrika Liljestranda.

Mecz PGNiG Superligi piłki ręcznej mężczyzn: Grupa Azoty SPR Tarnów - Torus Wybrzeże Gdańsk

Po nieudanych akcjach z obu stron, na pierwszą bramkę czekać trzeba było do 3 min, kiedy na listę strzelców wpisał się Przemysław Mrozowicz. W kolejnych minutach tarnowianom przytrafiło się kilka błędów oraz niecelnych rzutów i w 8 min po trafieniu Kamila Adamczyka przegrywali 2-5. Dwie minuty później po rzucie Alberta Sanka było wprawdzie 4-5, ale do remisu szczypiornistom Grupy Azoty SPR udało się doprowadzić dopiero w 19 min.  Po dwóch rzutach karnych Kiryla Kniazeu, na tablicy pojawił się wówczas rezultat 8-8 (przy stanie 7-8 Casper Liljestrand obronił rzut karny wykonywany przez Mateusza Kosmalę). Odpowiedź gdańszczan była bardzo szybka, trafienia Patryka Pieczonki i Franco Gavidii spowodowały, że Torus Wybrzeże prowadziło 10-8. Rzut ze skrzydła Łukasza Kużdeby i bramka zdobyta po indywidualnej akcji przez Rennosuke Tokudę, pozwoliły tarnowianom na doprowadzenie do kolejnego remisu (10-10 w 21 min). Na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy notowano jeszcze rezultat 13-13. Trzy udane interwencje bardzo dobrze spisującego się do przerwy Caspera Liljestranda, w połączeniu z trafieniem Przemysława Mrozowicza oraz dwoma bramkami Shuichi Yoshidy, spowodowały jednak, że w 30 min nasz zespół prowadził 16-13. Wynik do przerwy ustalił Kamil Adamczyk.

Druga połowa rozpoczęła się od bramkowej akcji Mateusza Kosmali w 32 min. Po serii strat z obu stron, na drugą w tej odsłonie bramkę czekać trzeba było do 35 min, kiedy po raz piąty w tym meczu trafił Przemysław Mrozowicz. Minutę później Franco Gavidia doprowadził do remisu 17-17, ale tarnowianie wykorzystali okres gry w przewadze i w 38 min po rzucie Łukasza Kużdeby prowadzili 19-17. Chwilę później dwuminutową karą ukarany został z kolei Mateusz Wojdan i po kontrze zakończonej trafieniem Mateusza Kosmali na tablicy pojawił się wynik 19-20. W kolejnych minutach żadnej z drużyn nie udało się uzyskać przewagi większej niż jednobramkowa. Dopiero w 55 min po dwóch z rzędu trafieniach Rennosuke Tokudy, tarnowianom udało się doprowadzić do rezultatu 27-25. Jeszcze trzy minuty później po indywidualnej akcji Przemysława Mrozowicza było 29-27. Po bramce Kamila Adamczyka (58 min), błąd w ataku popełnił Kiryl Kniazeu, a na początku ostatniej minuty (59.05 min) sędziowie ukarali dwuminutową karą Przemysława Mrozowicza. Dwadzieścia sekund później Patryk Małecki obronił rzut Keliana Janikowskiego, po kolejnych dziesięciu sekundach skapitulował jednak po rzucie Mateusza Kosmali. Po czasie wziętym na prośbę trenera Patrika Liljestranda (59.40 min), tarnowski szkoleniowiec wycofał bramkarza. Akcja naszej drużyny zakończyła się rzutem w poprzeczkę Kiryla Kniazeua. Piłkę przejął Mateusz Jachlewski i rzutem przez całe boisko do pustej bramki ustalił wynik meczu.

Grupa Azoty SPR: Patryk Małecki, Casper Liljestrand – Kiryl Kniazeu 8, Przemysław Mrozowicz 6, Rennosuke Tokuda 6, Łukasz Kużdeba 4, Shuichi Yoshida 3, Albert Sanek 2, Kacper Majewski, Kamil Pedryc, Marcin Wajda, Mateusz Wojdan.

(sm)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski