Przerwana seria zwycięstw Grupy Azoty Unii - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Przerwana seria zwycięstw Grupy Azoty Unii

W ósmej serii spotkań PGNiG Superligi, w meczu rozegranym w hali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie piłkarze ręczni Grupy Azoty Unii Tarnów przegrali 26-31 (10-13) z Energa MKS Kalisz. Tym samym przerwana została seria trzech kolejnych zwycięstw naszej „siódemki”.

Mecz PGNiG Superligi piłki ręcznej mężczyzn: Grupa Azoty Unia Tarnów - Energa MKS Kalisz

Zdecydowanie lepiej to spotkanie rozpoczęli kaliszanie, którzy w 7 min po drugim trafieniu Piotra Krępy (wybranego zresztą najlepszym zawodnikiem spotkania) prowadzili 4-1. Po rzucie karnym Kiryla Kniazeua oraz kontrach zakończonych trafieniami Łukasza Kużdeby i Aliaksandra Bushkoua, w 10 min było jednak 4-4. W odpowiedzi na bramkę Mateusza Góralskiego, Łukasza Zakretę pokonali natomiast Kiryl Kniazeu oraz Albert Sanek – po przechwycie - i w 12 min zespół trenera Patrika Liljestranda prowadził 6-5. Trzy minuty później na tablicy pojawił się rezultat 7-7. Dzięki akcjom Rennosuke Tokudy i Mateusza Wojdana oraz kolejnej „siódemce” wykorzystanej przez Kiryla Kniazeua, w 18 min zrobiło się 10-7 dla Grupy Azoty Unii. Chwilę później o czas poprosił trener gości Tomasz Strząbała, a krótka przerwa w grze całkowicie odmieniła losy spotkania. Gospodarze do przerwy nie zdobyli już bowiem bramki (m.in. w 29 min przy stanie 10-12 Mikołaj Krekora obronił rzut karny Kiryla Kniazeua), stracili natomiast sześć i po trzydziestu minutach przegrywali 10-13.

Po wyjściu z szatni, tarnowianie przełamali strzelecką niemoc za sprawą trafień Kiryla Kniazeua i Aliaksandra Bushkoua, po których w 32 min nasz zespół miał tylko bramkę straty do gości (12-13). Dwa celne rzuty, bardzo skutecznego w pierwszych minutach po przerwie Kacpra Adamskiego (goście grali wówczas w przewadze po dwuminutowej karze dla Przemysława Mrozowicza), spowodowały jednak, że w 34 min kaliszanie znów prowadzili różnicą trzech trafień (15-12). Trzy bramki tarnowskich Japończyków, ponownie zmniejszyły straty naszej „siódemki” do jednej bramki (15-16 w 38 min), a w 41 min po rzucie karnym Łukasza Kużdeby Grupa Azoty Unia przegrywała 17-18. Piąte w tej odsłonie trafienie Kacpra Adamskiego doprowadziło jednak w 43 min do stanu 17-20 i o przerwę w grze poprosił trener Patrik Liljestrand. Kolejne minuty przyniosły grę bramka za bramkę, ale w 51 min po akcji Mateusza Wojdana (chwilę wcześniej Casper Liljestrand obronił rzut Miłosza Bekisza) na tablicy pojawił się rezultat 22-23. Odpowiedź kaliszan była jednak szybka, trzy minuty później goście prowadzili 26-22. Nadzieje tarnowskich kibiców odżyły jeszcze na moment w 56 min - przy stanie 24-27 - gdy Albert Sanek odebrał piłkę rywalowi i stanął do pojedynku sam na sam z Łukaszem Zakretą. Zwycięsko z tej konfrontacji wyszedł jednak bramkarz zespołu z Kalisza. Kolejne trzy bramki rzucili natomiast goście i na początku 60 min, po rzucie Bartłomieja Tomczaka prowadzili 30-24. W końcówce spotkania, szansę debiutu w PGNiG Superlidze dostał kolejny wychowanek MKS Pałac Młodzieży Tarnów, Jakub Hołda.

Grupa Azoty Unia: Patryk Małecki, Casper Liljestrand, Jakub Hołda – Rennosuke Tokuda 6, Kiryl Kniazeu 5, Aliaksandr Bushkou 3, Łukasz Kużdeba 3, Taras Minotskyi 3, Albert Sanek 3, Mateusz Wojdan 2, Shuichi Yoshida 1, Mateusz Kaźmierczak, Keisuke Matsuura, Przemysław Mrozowicz, Jakub Sikora.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

(sm)


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski