Siatkarki z Łodzi zbyt mocne dla tarnowianek
W rozegranym wczoraj w Tarnowie meczu 1/8 finału Tauron Pucharu Polski w siatkówce kobiet nie doszło do niespodzianki. Siatkarki lidera pierwszej ligi, Roleski Grupy Azoty PWSZ Tarnów w pierwszej części spotkania były wprawdzie równorzędnym rywalem dla Grot Budowlanych Łódź, ostatecznie przegrały jednak z szóstym aktualnie zespołem Tauron Ligi 0-3 (24-26, 19-25, 17-25).
Mecz rozpoczął się od zepsutej zagrywki Katarzyny Wawrzyniak, chwilę później po asie serwisowym Magdaleny Szabó, gospodynie prowadziły jednak 2-1. Kolejne akcje przyniosły wyrównaną grę i dopiero przy stanie 5-5 łodzianki zdobyły dwa punkty z rzędu. Po zablokowanej próbie Magdaleny Szabó, na tablicy pojawił się natomiast wynik 6-9. Skuteczny atak Klaudii Świstek, spowodował jednak, że zrobiło się 12-11. Po kolejnych dwóch punktach tarnowskiej przyjmującej, tarnowianki wygrywały 16-14 i o czas poprosił trener zespołu z Łodzi, Jakub Głuszak. Po przerwie, kolejny punkt – po błędzie rywalek – zdobyły siatkarki Roleski Grupy Azoty PWSZ, ale po ataku z przechodzącej piłki Julii Szczurowskiej było 17-17 i o czas poprosił tym razem Marcin Wojtowicz. Rozmowa z tarnowskimi siatkarkami przyniosła natychmiastowy efekt. Po ataku Gabrieli Ponikowskiej, punktowym bloku Katarzyny Wawrzyniak i Aleksandry Gancarz oraz nieudanym zbiciu Julii Szczurowskiej, zrobiło się bowiem 20-17 i o kolejną rozmowę z zespołem zmuszony był poprosić trener Grot Budowlanych. Łodzianki zmniejszyły straty do jednego punktu (22-21), ale po kolejnej przerwie na prośbę trenera Marcina Wojtowicza, akcji Wiktorii Kowalskiej oraz zablokowanym przez Gabrielę Ponikowską i Wiktorię Kowalską ataku Zuzanny Góreckiej zrobiło się 24-21. Po zepsutej zagrywce Poli Nowackiej, z drugiej strony boiska w polu zagrywki stanęła Zuzanna Górecka. Reprezentantka Polski nie zeszła z niego już do końca seta zakończonego zablokowanym przez rywalki atakiem Klaudii Świstek.
W drugim secie dwa pierwsze punkty zdobyła Aleksandra Gancarz. Po asie serwisowym Julii Szczurowskiej było jednak 3-3. W odpowiedzi zapunktowała Gabriela Ponikowska, potem cztery punkty z rzędu zdobyły łodzianki (4-7). Po zagrywce w siatkę Weroniki Centki na tablicy pojawił się rezultat 7-8, chwilę później skutecznie zaatakowała Aleksandra Gancarz i tarnowianki prowadziły 10-8. Kolejny punkt zdobyła wprawdzie Julia Szczurowska, ale po kolejnym błędzie Weroniki Centki przewaga naszego zespołu wzrosła do czterech punktów (13-9). Czteropunktowe prowadzenie zespołu z Tarnowa utrzymywało się do stanu 16-12 (zablokowany przez Katarzynę Wawrzyniak i Gabrielę Ponikowską ataku Zuzanny Góreckiej). Kolejne fragmenty seta przebiegały już pod dyktando przyjezdnych. Po asie serwisowym Pauliny Damaske notowano wynik 16-15, a akcja reprezentacyjnej rozgrywającej, Martyny Łazowskiej wyprowadziła je na prowadzenie 20-17. Od stanu 19-21 łodzianki zdobyły cztery punkty z rzędu, ostatni po złym przyjęciu przez Annę Pawłowską zagrywki Moniki Fedusio.
Trzecia partia nie dostarczyła już większych emocji. Siatkarki z Łodzi szybko wyszły na prowadzenie 4-0 i w kolejnych minutach utrzymywały oscylującą koło trzech „oczek” przewagę. Po punktowej akcji Aleksandry Gancarz zrobiło się wprawdzie 10-11, ale chwilę później tarnowianki przegrywały 10-15. As Poli Nowackiej pozwolił im na zmniejszenie strat do trzech punktów (13-16). Kilka nieudanych akcji siatkarek z Tarnowa oraz dwa z rzędu punkty, uznanej MVP spotkania, reprezentacyjnej przyjmującej Moniki Fedusio, spowodowały jednak, że siatkarki z Łodzi wygrywały 22-13. Pierwszą piłkę meczową przyjezdne miały przy wyniku 24-16. Gospodynie obroniły ją po ataku Wiktorii Kowalskiej. W kolejnej akcji popełniły jednak błąd własny, który oznaczał zakończenie spotkania.
Roleski Grupa Azoty PWSZ: Katarzyna Wawrzyniak, Magdalena Szabó, Gabriela Ponikowska, Aleksandra Gancarz, Wiktoria Kowalska, Klaudia Świstek, Anna Pawłowska (libero) oraz Agnieszka Cur-Słomka, Pola Nowacka, Magdalena Ociepa, Karolina Szczygieł-Głód.
(sm)
