Spadkowicz wyraźnie lepszy od beniaminka
W meczu trzynastej kolejki grupy „C” drugiej ligi koszykówki mężczyzn, MUKS 1811 Tarnów zmierzył się w hali Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji ze spadkowiczem z pierwszej ligi, Wisłą Kraków. Tarnowianie przegrali to spotkanie 49-84 (12-19, 13-30, 12-14, 12-21) i nadal zajmują w tabeli ostatnie miejsce.
Mecz od początku przebiegał pod dyktando gości, którzy w 4 min po akcji Mateusza Nowackiego prowadzili 8-2. Trafienie Tomasza Nykazy doprowadziło w 5 min do wyniku 6-10, ale trzy minuty później po kolejnym celnym rzucie Mateusza Nowackiego – tym razem za trzy punkty – na tablicy pojawił się wynik 6-17. „Trójki” Pawła Zaczkiewicza i Dawida Szewczyka zmniejszyły straty gospodarzy do pięciu punktów (12-17 w 9 min), a po pierwszej kwarcie nasz zespół przegrywał różnicą siedmiu „oczek”.
Druga kwarta rozpoczęła się od trafienia Dawida Łazarza, ale w 13 min po trzypunktowych rzutach Radosława Skubińskiego i wychowanka tarnowskiego klubu, Grzegorza Idziaka oraz trafieniu tego pierwszego zrobiło się 14-27. Trzy punktowe akcje gospodarzy, spowodowały, że minutę później Dawid Łazarz doprowadził do wyniku 20-27. Kolejny fragment meczu Wisła wygrała 9-0 i w 16 min po akcji Dominika Krakowiaka prowadziła 36-20. Jeszcze lepszą serię zanotowali goście w końcówce pierwszej połowy. Do pięciu punktów Radosława Skubińskiego, pięć „oczek” dołożył wówczas Victor Rączka i w 19 min Wisła wygrywała 49-23. Na przerwę oba zespoły zeszły natomiast przy rezultacie 49-25 dla zespołu z Krakowa.
Na początku 27 min dzięki trafieniu Jana Graniczki, przewaga przyjezdnych osiągnęła rozmiary 33 punktów (63-30). W końcówce tej części gry trafiali już tylko koszykarze MUKS 1811 – „trójka” Dawida Łazarza oraz rzuty za dwa pkt. Dawida Szewczyka i Pawła Zaczkiewicza – stąd też po trzydziestu minutach podopieczni grającego trenera Dominika Niemczury przegrywali 37-63.
Po niespełna dwóch minutach gry w czwartej kwarcie i rzutach wolnych Dominika Krakowiaka, Wisła prowadziła 69-37. Na początku 34 min po trafieniu Idziaka było 74-40 dla eks-pierwszoligowca, a w 36 min Filip Rerak powiększył przewagę gości do 36 „oczek” (77-41). Ostatnie fragmenty sobotniego spotkania przyniosły już kosmetyczną tylko zmianę wyniku.
MUKS 1811: Dawid Łazarz 13 (1x3), Dawid Szewczyk 12 (2x3), Paweł Zaczkiewicz 7 (1x3), Adrian Boduch 5 (1x3), Tomasz Nykaza 4, Jakub Więckowski 4, Piotr Badełek 2, Tomasz Niskowski 2, Michał Moskal 0, Dominik Niemczura 0, Mikołaj Stec 0, Jacek Sulowski 0.
(sm)