Strata punktów byłaby sporą niespodzianką
Już tylko pięć kolejek pozostało do zakończenia zasadniczej rundy spotkań w pierwszej lidze siatkówki kobiet. W dwudziestej drugiej kolejce, walczące o miejsce co najmniej w czołowej czwórce, siatkarki Grupy Azoty PWSZ Tarnów zmierzą się w sobotę na wyjeździe z WTS KDBS Bank Włocławek. Pojedynek ten rozpocznie się o godz. 17.
.jpg)
W sporcie co prawda wszystko jest możliwe i nie można przed zakończeniem rywalizacji cieszyć się ze zwycięstwa, tarnowianki jadą jednak do Włocławka w roli zdecydowanych faworytek i każdy inny wynik niż ich wygrana za trzy punkty byłby sporą niespodzianką. Ich przeciwniczki są bowiem zdecydowanie najsłabszym zespołem pierwszej ligi. W dotychczasowych meczach zdobyły zaledwie pięć punktów, rozstrzygając na swoją korzyść zaledwie jedno z dwudziestu rozegranych spotkań. Zwycięstwo to odniosły w trzeciej kolejce, w trzech setach pokonując u siebie bardzo słabo spisującą się na początku sezonu ekipę Budowlanych Toruń. Pozostałe dwa punkty wywalczyły włocławianki na początku grudnia ubiegłego roku, kiedy to przegrały po 2-3 z Karpatami PWSZ MOSiR Krosno Glass (w domu) i BlueSoft Mazovią Warszawa (na wyjeździe).
Z pozostałych siedemnastu ligowych pojedynków, siatkarki WTS KDBS Bank Włocławek aż piętnaście przegrały 0-3, po jednym secie „urywając” jedynie dwóm innym zespołom z województwa kujawsko-pomorskiego, czyli ekipom Jokerowi Energoremont Świecie i Budowlanym Toruń. W gronie ekip, które rywalizację z drużyną z Włocławka rozstrzygnęły nie tracąc seta, jest również zespół z Tarnowa. W spotkaniu rozegranym w połowie listopada w hali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, podopieczne trenera Michała Betlei wygrały 3-0 (25-9, 25-12, 25-12), a spotkanie trwało niewiele ponad godzinę. Był to pierwszy w sezonie mecz wygrany przez tarnowianki bez straty seta.
(sm)
