Unia i Tarnovia wygrały na koniec rundy
Zwycięstwa Unii i Tarnovii oraz porażka Metalu, tak przedstawia się bilans sobotnich meczów piłkarskich drużyn z Tarnowa. Meczów, które dla ekip z naszego miasta były ostatnimi spotkaniami o punkty w rundzie jesiennej.
W trzeciej lidze, tarnowska Unia zagrała na własnym boisku z Orlętami Radzyń Podlaski, zespołem, który przed tym pojedynkiem miał dwa razy więcej punktów od „Jaskółek”. Spotkanie od samego początku przebiegało pod dyktando gospodarzy. Unia objęła prowadzenie w 16 min, gdy Dawid Sojda wykorzystał podanie Damiana Lubery, wygrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem gości. Kwadrans później, po składnej zespołowej akcji, Sebastian Zawrzykraj podał do Damiana Lubery, a ten uderzeniem z bliska zdobył drugą bramkę dla Unii. W 37 min ten ostatni po raz drugi wpisał się na listę strzelców, tym razem strzałem z ostrego kąta finalizując zagranie Artura Białego. W drugiej połowie wynik nie uległ już zmianie i tarnowianie wygrali 3-0 (3-0). Unia zakończyła rundę jesienną na czternastym miejscu, mając dwa punkty przewagi nad zajmującym pierwsze spadkowe miejsce, Spartakusem Daleszyce.
W czwartej lidze, Tarnovia Tarnów zagrała w Rytrze z tamtejszym Popradem, był to zaległy mecz drugiej kolejki. Jedyna do przerwy bramka padła w 31 min, gdy Szymon Leśniak skapitulował po strzale Mateusza Poczkajskiego. W 47 min do remisu doprowadził z rzutu karnego Kamil Wilk. Pięć minut później celnie zza pola karnego przymierzył wprawdzie Adam Buk i Poprad ponownie objął prowadzenie, ale potem bramki strzelała już tylko Tarnovia. Do drugiego tego dnia remisu doprowadził w 68 min Mateusz Prokop. W 80 min Mateusz Baruch wykorzystał błąd miejscowych obrońców, a w 86 min rezultat na 4-2 (0-1) dla Tarnovii ustalił uderzeniem z 12 metrów Łukasz Noga. Po tym zwycięstwie, zimową przerwę w rozgrywkach Tarnovia spędzi na dziewiątym miejscu w tabeli.
Punktów na zakończenie rundy nie udało się zdobyć Metalowi Tarnów. Beniaminek klasy okręgowej, w zaległym meczu ósmej kolejki przegrał na wyjeździe 0-3 (0-1) z Zorzą Zaczarnie i na półmetku rozgrywek klasyfikowany jest na piątym miejscu. Tarnowianie pierwszą bramkę stracili w 39 min po strzale Rafała Zegara. W 72 min na 2-0 podwyższył z rzutu karnego Jakub Płaczek, a wynik ustalił w 83 min Dawid Iwaniec.
(sm)
