W Arenie Jaskółka Tarnów bez niespodzianek - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

W Arenie Jaskółka Tarnów bez niespodzianek

Grupa Azoty Tarnów nie podołała PGE VIVE Kielce i w środowym spotkaniu przegrała na własnym parkiecie 19:33. Kielczanie już po pierwszej połowie wypracowali sobie bezpieczną przewagę, schodząc do szatni z wynikiem 17:9.  

Pierwszą bramkę dla miejscowego zespołu w 4. minucie zdobył Jakub Kowalik. Dobra skuteczność tego zawodnika nie pozwoliła podopiecznym Tałanta Dujszebajewa odskoczyć na bezpieczną odległość. Później było już znacznie gorzej. Straty i brak rozwiązań w ofensywie pomogły gościom na zwiększenie przewagi. W 15. minucie spotkania ekipa z Kielc prowadziła już 10:4.

Początkowy fragment drugiej odsłony kielczanie wygrali 4-1, lecz po chwili musieli sobie radzić grając w podwójnym osłabieniu. Siły częściowo się wyrównały, gdy na ławkę kar został odesłany Kacper Lazarowicz. Dwie świetne interwencje zaliczył Patryk Małecki. Bramkarz Grupy Azoty Tarnów zastopował między innymi rzut karny egzekwowany przez Branko Vujovicia. W 40. minucie meczy było już 22-12 dla Vive.  

Tempo meczu spadło. Zdobywanie bramek zdecydowanie łatwiej przychodziło gościom, którzy na dziesięć minut przed końcem spotkania mieli czternaście bramek zapasu. Taka różnica utrzymała się do końcowego gwizdka.

Chciałbym podziękować wszystkim tarnowskim kibicom, którzy przyszli dzisiaj na mecz. Stworzyli bardzo fajną atmosferę, a nowa hala jest świetna. Gratulacje dla zespołu gospodarzy. Myślę, że jak na beniaminka robią dużą pracę. Życzę im, żeby utrzymali się w Superlidze. Jestem zadowolony z postawy swoich zawodników. Graliśmy dzisiaj bez kilku ważnych postaci, którzy dopiero co wrócili z mistrzostw Europy – powiedział po meczu Tałant Dujszebajew, trener PGE VIVE Kielce.

Dziękuję trenerowi przeciwników za miłe słowa, jednak ja mam trochę więcej pretensji do naszej gry. Mieliśmy fajne momenty, ale musimy się nauczyć wykorzystywać swoje szanse. Jeżeli gramy dobrze w obronie, to nie możemy popełniać tak prostych błędów w samym przeniesieniu piłki do ataku. Co do nowych zawodników to w ofensywie bardziej liczymy na Nikolę i od niego będziemy wymagać rzucania bramek. Jestem zadowolony z naszego składu. Na obecną chwilę nie przewiduję angażowania kolejnych nowych zawodników, choć nigdy nie mówimy nigdy – stwierdził natomiast Marcin Markuszewski, trener Grupy Azoty Tarnów.

Dodajmy, że najlepszymi zawodnikami meczu zostali: Jakub Kowalik (Grupa Azoty Tarnów) i Mariusz Jurkiewicz (PGE VIVE Kielce).

(ks)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z MECZU


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski