Wysoka porażka Grupy Azoty w Płocku - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Wysoka porażka Grupy Azoty w Płocku

W rozegranym w sobotę w Płocku meczu dziewiątej serii PGNiG Superligi piłki ręcznej mężczyzn nie było niespodzianki. Wicemistrz Polski i aktualny lider tabeli Orlen Wisła Płock rozgromił Grupę Azoty Tarnów 33-14 (15-7).

Początek spotkania nie wskazywał na takie rozwiązanie, w 5 min po rzutach Mindaugasa Tarcijonasa i Alberta Sanka było bowiem 2-2. W 8 min druga tego dnia bramka Zoltana Szity wyprowadziła jednak płocczan na prowadzenie 6-2. W dodatku chwilę później rzutu karnego nie wykorzystał Rennosuke Tokuda. W 10 min bramkarza Orlen Wisły pokonał co prawda Jakub Kowalik, ale w 13 min po akcji Niko Mindeghii na tablicy pojawił się rezultat 9-3. Fragment wyrównanej gry spowodował, że w 19 min gospodarze prowadzili 11-5, trafienia Michała Grabowskiego (z rzutu karnego) i Jakuba Kowalika, pozwoliły natomiast podopiecznym trenera Marcina Markuszewskiego na zmniejszenie strat do czterech bramek (11-7 w 22 min). Do końca pierwszej połowy tarnowianie nie zdołali już jednak pokonać Adama Morawskiego. Sami stracili natomiast cztery kolejne bramki i do przerwy przegrywali różnicą ośmiu trafień.

Po zmianie stron trwała strzelecka niemoc szczypiornistów Grupy Azoty, którzy przez ponad jedenaście minut nie potrafili zmusić do kapitulacji doświadczonego Ivana Stevanovicia. Na ósmą bramkę tarnowskiego zespołu czekać trzeba było do 42 min, kiedy na listę strzelców wpisał się Jakub Kowalik. Po jego rzucie na tablicy pojawił się wynik 23-8, co oznacza, że fragment meczu między 22 a 41 minutą tarnowianie przegrali 0-12. Kolejne dwa trafienia Jakuba Kowalika, bramkowa akcja Mindaugasa Tarcijonasa oraz wykorzystany przez Michała Grabowskiego rzut karny, spowodowały, że w 48 min wicemistrzowie Polski prowadzili 27-12. W końcówce znów na boisku dominowali jednak płocczanie, powiększając dzielący oba zespoły dystans o kolejne cztery trafienia. Ostatnią bramkę dla Grupy Azoty zdobył w 57 min Michał Grabowski, po raz trzeci tego dnia trafiając z rzutu karnego. Trafienie to było o tyle istotne, gdyż dzięki niemu naszej drużynie udało się uniknąć wyrównania antyrekordu Superligi pod względem liczby zdobytych bramek. Od sezonu 2010/11 należy on do Siódemki Miedź Legnica, która w wyjazdowym meczu z Orlen Wisłą Płock trafiła zaledwie trzynaście razy (mecz zakończył się jej porażką 13-30). – Jeżeli chcemy się nazywać zespołem superligowym, to taka gra, jaką pokazaliśmy dzisiaj zupełnie nie przystoi. To samo powiedziałem zawodnikom w szatni – podsumował mecz w Płocku, trener Marcin Markuszewski.

Grupa Azoty: Patryk Małecki, Grzegorz Barnaś – Jakub Kowalik 5, Michał Grabowski 3, Mindaugas Tarcijonas 3, Paolo Grozdek 1, Damian Misiewicz 1, Albert Sanek 1, Wojciech Dadej, Emilian Jewuła, Kacper Lazarowicz, Bartosz Niemiec, Łukasz Nowak, Kamil Pedryc, Rennosuke Tokuda, Mateusz Wojdan.

(sm)

fot. archiwum


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejTarnów.pl miesięcznik miejski