Wysokie zwycięstwo dało SPR PWSZ fotel lidera

Trener Ryszard Tabor nie mógł w tym spotkaniu skorzystać z usług kontuzjowanych Łukasza Nowaka i Bartosza Niemca oraz pauzującego za niebieską kartkę Marcina Wajdy. W dodatku w 18 min kontuzji kolana doznał Damian Misiewicz. Wynik meczu otworzył po kontrze SPR PWSZ, Emilian Jewuła. W kolejnych minutach na boisku trwała wyrównana walka, częściej na prowadzeniu była jednak „siódemka” beniaminka z Zamościa. W 19 min grający w osłabieniu goście zdobyli dwie bramki z rzędu i po trafieniu Szymona Fugiela prowadzili 13-11. Spotkało się to z szybką reakcją tarnowskiego szkoleniowca, który poprosił o przerwę w grze i dokonał zmian w drużynie, wprowadzając na boisko Grzegorza Barnasia, Alberta Sanka i Kacpra Lazarowicza. Przyniosło to natychmiastowy efekt. Kilka udanych interwencji Grzegorza Barnasia oraz skuteczna gra kwartetu: Albert Sanek, Kacper Lazarowicz (po trzy bramki), Daniel Dutka, Emilian Jewuła (po dwa trafienia), spowodowały, że tarnowianie zdobyli dziesięć bramek z rzędu i na dwie minuty przed końcem prowadzili 21-13.

W 42 min, po piątym już w drugiej połowie trafieniu Daniela Dutki, na tablicy pojawił się wynik 31-19 dla SPR PWSZ. Pięć minut później po rzucie Kacpra Lazarowicza przewaga tarnowian wzrosła natomiast do piętnastu goli (35-20). Na sześć minut przed końcem spotkania „siódemka” z Tarnowa prowadziła 37-24, w końcówce gospodarze zdobyli jeszcze cztery bramki, nie tracąc żadnej, dzięki czemu powiększyli dzielący oba zespoły dystans do siedemnastu „oczek”. Najlepszymi zawodnikami spotkania uznani zostali Albert Sanek oraz bramkarz Padwy, Rafał Bąk.

SPR PWSZ: Dawid Ciochoń, Grzegorz Barnaś – Daniel Dutka 13, Kacper Lazarowicz 7, Emilian Jewuła 5, Albert Sanek 5, Jakub Kowalik 3, Michał Chodara 2, Damian Misiewicz 2, Łukasz Szatko 2, Krzysztof Mogielnicki 1, Jakub Spieszny 1, Kamil Drobiecki.

(sm)