Dwa samobójcze trafienia piłkarzy Tarnovii - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Dwa samobójcze trafienia piłkarzy Tarnovii

Cztery wygrane, remis i dwie porażki – tak przedstawia się bilans weekendowych występów naszych seniorskich drużyn występujących w ligach piłki nożnej. Największymi pechowcami sobotnio-niedzielnych pojedynków byli piłkarze Tarnovii, którzy w spotkaniu z Bruk-Betem Termalicą II Nieciecza strzelili dwie samobójcze bramki.

Na brak emocji i bramek z pewnością nie mogli narzekać kibice, którzy w niedzielne popołudnie wybrali się na stadion przy ul. Bandrowskiego, aby oglądać pierwszoligowy pojedynek piłkarek Tarnovii i Resovii. Zdecydowanie lepiej weszły w niego rzeszowianki, które po trafieniach Karoliny Bednarz (7 min) i Gabrieli Kaput (17 min) prowadziły już 2-0. W odpowiedzi, w 23 min trafiła wprawdzie Katarzyna Białoszewska, ale minutę później po rzucie karnym Gabrieli Kaput było 1-3. Przed przerwą kibice oglądali jeszcze jedną „jedenastkę”, wykorzystaną w 34 min przez Gabrielę Krawczyk. W drugiej połowie kolejne bramki dla Tarnovii zdobyły Katarzyna Białoszewska i Gabriela Gębica, ale ponieważ trafieniem – na 3-4 – odpowiedziały również rzeszowianki, wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów. W ostatniej minucie celnie główkowała jednak Gabriela Gębica i mecz zakończył się wynikiem 5-4 (2-3) dla gospodyń. Była to druga wygrana Tarnovii, która jest jedną z czterech drużyn z kompletem punktów.

Pierwszy mecz w trzeciej lidze rozegrały piłkarki drugiej drużyny Tarnovii. Na inaugurację zespół beniaminka zremisował w Wieliczce z tamtejszym Górnikiem 1-1 (0-1). Tarnowianki były w tym spotkaniu o krok od zdobycia kompletu punktów. Gospodynie wyrównującą bramkę zdobyły bowiem w trzeciej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy, kiedy piłkę między słupki skierowała Alicja Ciastoń. Bramkę dającą naszej „jedenastce” prowadzenie zdobyła natomiast w 42 min Emilia Bochenek.

W czwartej lidze powody do zadowolenia mieli tylko piłkarze i kibice Unii Tarnów. Występujące na własnym boisku „Jaskółki” pokonały 3-0 (1-0) beniaminka, Wierchy Rabka-Zdrój, dzięki czemu awansowały na szóste miejsce w tabeli. Wynik spotkania otworzył w 42 min Artur Biały. W 63 min Mateusz Nowak wykorzystał wrzutkę w pole karne strzelca pierwszej bramki i było 2-0. Wygraną naszej drużyny przypieczętował w 84 min, wprowadzony na boisko dwie minuty wcześniej, Łukasz Popiela.

Zdecydowanie gorzej powiodło się w sobotę piłkarzom drugiego tarnowskiego zespołu występującego w czwartej lidze, czyli Tarnovii. Tarnowianie w domowym meczu przegrali z Bruk-Betem Termalicą II Nieciecza 1-5 (1-2) i z zerowym dorobkiem punktowym zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Jedyną bramkę dla naszej drużyny zdobył w 32 min Wojciech Mącior. Tarnowianie trafiali wprawdzie do bramki jeszcze dwukrotnie (Piotr Nowak I w 26 min i Michał Baruch w 65 min), ale były to trafienia samobójcze. Pozostałe bramki dla przyjezdnych były dziełem Adriana Chłonia (39 i 59 min) oraz Piotra Nowaka II, który w 78 min uderzył wprost pod spojenie słupka z poprzeczką.

Trzecie zwycięstwo odnieśli piłkarze lidera klasy okręgowej, Metalu Tarnów. W pierwszym w tym sezonie spotkaniu wyjazdowym, tarnowianie rozgromili 5-1 (2-1) Ikara Odporyszów. Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, w 25 min wynik otworzył bowiem Łukasz Czerkies, potem trafiali jednak już tylko tarnowianie. W 35 min do remisu doprowadził Tomasz Magdziarczyk, rezultat do przerwy ustalił trzy minuty później Albert Stolarz. Tuż po przerwie Metal zdobył kolejne dwie bramki (Szczepan Kogut w 48 min i Tomasz Magdziarczyk w 50 min), a wygraną naszej drużyny przypieczętował w 88 min Adrian Ślęzak.

W klasie „B” drugą z rzędu wygraną zanotowali piłkarze Iskry Tarnów. Grający na własnym boisku tarnowianie pokonali 2-1 (1-0) Radar Łętowice. Autorem jedynego w pierwszej połowie trafienia był w 25 min Robert Tomasiewicz. W 68 min do remisu doprowadził Łukasz Żyra, a bramkę na wagę zwycięstwa strzelił w 85 min Miłosz Mosio. Dzięki trzem punktom zdobytym w tym pojedynku, „jedenastka” z Krzyża klasyfikowana jest na ósmej pozycji.

Nadal bez punktów pozostaje natomiast ekipa Błękitnych 1947 Tarnów. Tarnowianie po raz drugi w tym sezonie nie wykorzystali atutu własnego boiska, przegrywając ze Zrywem Wielka Wieś 3-4 (2-2). Początkowe minuty absolutnie nie wskazywały na takie rozstrzygnięcie, po dwóch strzałach Bartłomieja Wierzbickiego (4 i 21 min), gospodarze prowadzili bowiem 2-0. Przyjezdni bardzo szybko odrobili jednak straty. W 22 min piłkę do swojej bramki skierował bowiem Łukasz Białas, a sześć minut później na listę strzelców wpisał się Jakub Chruściel. Ostatnie w pierwszej połowie słowo należało wprawdzie do tarnowian – bramka Grzegorza Kluby w 39 min, po zmianie stron trafiali jednak tylko zawodnicy z Wielkiej Wsi: w 51 min Sebastian Biedroń, a w 74 min Bartłomiej Batko. Po czterech kolejkach nasz zespół zajmuje w tabeli klasy „B” trzynastą lokatę.

(sm)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z MECZU TARNOVIA - RESOVIA


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejTarnów.pl miesięcznik miejski