Maciej Gładysz z dobrym tempem w FIA F3 w Barcelonie
Maciej Gładysz ma za sobą kolejne oficjalne, dwudniowe testy przed debiutanckim sezonem w towarzyszącej Formule 1 serii FIA Formula 3. Tym razem 17-latek z Tarnowa – jedyny Polak w stawce – jeździł na słynnym Circuit de Barcelona-Catalunya.
Tydzień po pierwszych testach w Jerez, stawka 30 zawodników z całego świata przeniosła się na inny hiszpański obiekt, wchodzący w skład przyszłorocznego kalendarza FIA F3. Podopieczny francuskiej ekipy ART Grand Prix i Akademii Motorsportu Orlen zakończył pierwszy z dwóch dni jazd uzyskując najlepszy czas popołudniowej sesji. Przede wszystkim nadal skupiał się jednak na poznawaniu swojego nowego, 380-konnego bolidu Dallary.
Kierowca z Małopolski podczas dwóch dni pokonał w Barcelonie 130 okrążeń, robiąc kolejne postępy przed swoim przyszłorocznym debiutem w FIA F3. Trzecie i ostatnie w tym roku oficjalne testy w nowej kategorii czekają Macieja Gładysza już za tydzień na nowym dla niego torze Imola we Włoszech.
Przypomnijmy, że sezon FIA F3 2026 rozpocznie się w marcu podczas Grand Prix Australii Formuły 1 na ulicznym torze Albert Park w Melbourne. Kierowców czeka w sumie 20 wyścigów organizowanych podczas dziesięciu weekendów F1.
- Z każdym wyjazdem na tor coraz lepiej rozumiem mój nowy bolid i podkręcam tempo, co bardzo mnie cieszy. To dopiero moje drugie testy w tym samochodzie i z moim nowym zespołem, ale rozumiemy się coraz lepiej i możemy być zadowoleni. Pierwszego dnia w Barcelonie, mimo dużego ruchu na torze, byłem w stanie wykręcić całkiem niezły czas i zakończyć popołudniową sesję na pierwszej pozycji, ale to tylko testy, dlatego skupiam się na nauce i pracy razem z zespołem. Drugiego dnia poszliśmy z ustawieniami w kierunku, który nie do końca się sprawdził, ale to także bardzo cenne doświadczenie, które pomoże nam zmaksymalizować bardzo krótkie weekendy wyścigowe w sezonie 2026. Bolid FIA F3 znacząco różni się od mojego auta Eurocup-3, szczególnie w szybkich zakrętach, podczas hamowania czy na prostych, także z uwagi na system DRS. Każde okrążenie podczas testów jest więc dla mnie bardzo cenne – mówi Maciej Gładysz.
(sm)