Przesądzony los piłkarzy ręcznych Grupy Azoty - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Przesądzony los piłkarzy ręcznych Grupy Azoty

W przedostatnim w rundzie zasadniczej domowym meczu PGNiG Superligi, piłkarze ręczni Grupy Azoty Tarnów przegrali 31-34 (17-15) z Torus Wybrzeżem Gdańsk. Porażka ta, w połączeniu z wygraną Stali Mielec w Szczecinie, spowodowała, że niezależnie od wyników dwóch ostatnich kolejek tarnowianie przystąpią do rywalizacji o utrzymanie się w gronie najlepszych z zerowym dorobkiem punktowym.

W 4 min po akcji Rennosuke Tokudy i rzucie karnym wykorzystanym przez Edgara Landima, gospodarze prowadzili 2-0. Bramkowa akcja Ramona Oliveiry oraz kontra zakończona trafieniem Keliana Janikowskiego, spowodowały wprawdzie, że w 5 min było 2-2, ale trafienia Łukasza Kużdeby i Alberta Sanka przywróciły dwubramkowe prowadzenie podopiecznych trenera Marcina Markuszewskiego (4-2 w 7 min). Po okresie gry bramka za bramkę, w 14 min na listę strzelców wpisali się Paolo Grozdek oraz Kamil Pedryc i tarnowianie wygrywali 8-5. Sześć minut później, po rzucie Łukasza Kużdeby na tablicy pojawił się wynik 11-8, ale w 22 min po faulu tarnowian w ataku, grający wówczas w przewadze gdańszczanie doprowadzili do stanu 11-10. W 25 min po dalekim podaniu od rozgrywającego dobry mecz Grzegorza Barnasia, trzybramkowe prowadzenie Grupy Azoty przywrócił Mateusz Wojdan (15-12). Do końca pierwszej połowy obie „siódemki” trafiały już na przemian i odsłona ta zakończyła się dwubramkową wygraną tarnowian. W końcowych sekundach zespół z Gdańska mógł zdobyć szesnastą bramkę, ale Grzegorz Barnaś wygrał pojedynek sam na sam z Jackiem Sulejem.

W początkowych minutach po zmianie stron tarnowianie utrzymywali jeszcze nieznaczne prowadzenie. W 37 min po dwóch z rzędu bramkowych akcjach Wojciecha Prymlewicza było wprawdzie 19-18, ale minutę później do siatki trafił mocny rzut Nikoli Kedzo. W 40 min Wojciech Prymlewicz stanął przed szansą na doprowadzenie do drugiego tego dnia remisu, jego strzał z rzutu karnego obronił jednak Dawid Ciochoń. W odpowiedzi Kamil Pedryc doprowadził w 41 min do wyniku 21-19. Potem w krótkim odstępie czasu trzykrotnie na listę strzelców wpisał się Kamil Adamczyk, kontrę gości skutecznym rzutem zakończył też Wojciech Prymlewicz i w 42 min Torus Wybrzeże prowadziło 23-21. Po trafieniach Kamila Pedryca i Łukasza Kużdeby zrobiło się 23-23, a chwilę później gospodarze ponownie odrobili dwubramkową stratę i w 48 min po kontrze Rennosuke Tokudy było 26-26. W 50 min tarnowianie mogli odzyskać prowadzenie, ale Paweł Kiepulski obronił rzut z siedmiu metrów Edgara Landima. Ta niewykorzystana sytuacja szybko zemściła się na podopiecznych trenera Marcina Markuszewskiego. Dwukrotnie nie upilnowali oni Pawła Salacza i na osiem minut przed końcem przegrywali 26-28. W 53 min Paweł Kiepulski obronił kolejny rzut karny, tym razem w wykonaniu Łukasza Kużdeby, a trzy minuty później po akcji Michała Frańczaka, goście prowadzili już 32-28. W 59 min po rzucie Wojciecha Prymlewicza, przewaga gdańszczan wzrosła do pięciu bramek (29-34) i dwa trafienia Edgara Landima pozwoliły tarnowianom jedynie na zmniejszenie rozmiarów przegranej.

Najlepszymi zawodnikami w swoich zespołach wybrani zostali: Edgar Landim oraz Kamil Adamczyk.

Grupa Azoty: Grzegorz Barnaś, Dawid Ciochoń – Łukasz Kużdeba 6, Edgar Landim 5, Wojciech Dadej 4, Rennosuke Tokuda 4, Paulo Grozdek 3, Nikola Kedzo 2, Kamil Pedryc 2, Mindaugas Tarcijonas 2, Mateusz Wojdan 2, Albert Sanek 1, Michał Grabowski.

(sm)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejTarnów.pl miesięcznik miejski