Siedmiobramkowa porażka z wicemistrzem Polski
W rozegranym wczoraj zaległym meczu czwartej serii PGNiG Superligi piłki ręcznej mężczyzn, Grupa Azoty Unia Tarnów zmierzyła się w hali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie z Orlen Wisłą Płock. Spotkanie zakończyło się wygraną wicemistrzów Polski 31-24 (14-11).
Mecz rozpoczął się od nieudanych akcji z obu stron. Najpierw ponad bramką rzucił Taras Minotskyi, chwilę później piłkę w ataku zgubili płocczanie. Wynik otworzył natomiast Kiryl Kniazeu. W odpowiedzi Caspera Liljestranda pokonali Mikołaj Czapliński oraz Niko Mindeghia i w 3 min Grupa Azoty Unia przegrywała 1-2. Kolejne minuty przyniosły nieudane akcje z obu stron i na kolejne trafienie czekać trzeba było do 8 min, kiedy z rzutu karnego do remisu doprowadził Rennosuke Tokuda. Potem przez kilka minut gra przebiegała według identycznego scenariusza, na bramkę gości, celnym rzutem odpowiadali także tarnowianie. Efekt tego był taki, że w 16 min po trzecim trafieniu Tarasa Minotskyiego na tablicy pojawił się rezultat 8-8. Cztery minuty później po rzucie karnym Jana Jurecicia i trafieniu z koła Abla Serdio, „siódemka” z Płocka prowadziła 10-8, ale w 24 min Albert Sanek zmniejszył straty naszego zespołu do jednego trafienia (10-11). Kolejne trzy bramki były jednak dziełem przyjezdnych, a gol Shuichi Yoshidy zmniejszył tylko straty Grupy Azoty Unii. Warto zaznaczyć, że przy stanie 10-12 tarnowianie mieli dwie doskonałe okazje do zdobycia bramki. Najpierw jednak Krystian Witkowski – uznany zresztą najlepszym zawodnikiem meczu – obronił rzut karny Rennosuke Tokudy, a chwilę później Mateusz Wojdan nie trafił z połowy boiska do pustej bramki.
Po dwóch minutach gry po przerwie utrzymywała się trzybramkowa przewaga Orlen Wisły. Potem przyjezdni zdobyli cztery bramki z rzędu (autorem trzech z nich był Tin Lucin) i w 38 min prowadzili 19-12. W 44 min po dwóch z rzędu trafieniach Abla Serdio było 15-23, a pięć minut później po okresie gry bramka za bramkę notowano rezultat 19-27. W końcówce meczu tarnowianie przez większą część czasu grali w osłabieniu (od 53 minuty z boiska kolejno usuwani byli: Albert Sanek, Jakub Sikora, Mateusz Kaźmierczak i Shuichi Yoshida), mimo tego nie tylko nie pozwolili rywalom na powiększenie przewagi, ale nawet nieznacznie ją zmniejszyli. Co ciekawe, po dwóch pierwszych karach, Grupa Azoty Unia przez 98 sekund grała nawet w podwójnym osłabieniu i po bramce Tarasa Minotskyiego wygrała ten fragment 1-0. W 57 min na boisku pojawił się Konrad Wątroba i był to debiut młodego tarnowskiego rozgrywającego – za niespełna dwa tygodnie skończy dopiero 17 lat – w PGNiG Superlidze.
Grupa Azoty Unia: Casper Liljestrand, Patryk Małecki – Taras Minotskyi 5, Shuichi Yoshida 4, Kiryl Kniazeu 2, Łukasz Kużdeba 2, Albert Sanek 2, Jakub Sikora 2, Rennosuke Tokuda 2, Mateusz Wojdan 2, Aliaksandr Bushkou 1, Mateusz Kaźmierczak 1, Keisuke Matsuura 1, Wojciech Dadej, Przemysław Mrozowicz, Konrad Wątroba.
(sm)