Tylko pięciobramkowa wygrana mistrzów Polski - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Tylko pięciobramkowa wygrana mistrzów Polski

W pierwszym meczu po powrocie do Areny Jaskółka Tarnów, przeciwnikiem piłkarzy ręcznych Grupy Azoty Unii Tarnów była najlepsza krajowa „siódemka”, Łomża Vive Kielce. Mecz dziesiątej serii PGNiG Superligi zakończył się porażką gospodarzy 25-30 (13-18). Tarnowianie mogą mieć jednak satysfakcję, gdyż niżej w tym sezonie z mistrzami Polski przegrały w lidze tylko Azoty Puławy.

Mecz PGNiG Superligi piłki ręcznej mężczyzn: Grupa Azoty Unia Tarnów - Łomża Vive Kielce

Spotkanie rozpoczęło się zdecydowanie po myśli kielczan. Już w 31 sekundzie Caspra Liljestranda (w składzie Grupy Azoty Unii zabrakło Patryka Małeckiego) pokonał Cezary Surgiel, a po niespełna 140 sekundach (2.18 min) goście po rzucie Arcioma Karaleka prowadzili 4-0. Bramki japońskiego duetu Rennosuke Tokuda – Shuichi Yoshida zmniejszyły jednak straty „siódemki” trenera Patrika Liljestranda do dwóch bramek (2-4 w 5 min). Chwilę później, po stracie przyjezdnych w ataku, mogło być 3-4, ale Rennosuke Tokuda uderzył wysoko nad bramką. W odpowiedzi kolejne dwie bramki rzucili gracze Łomży Vive Kielce (2-6 w 7 min), ale w 9 min po akcji Aliaksandra Bushkoua było 4-6. W następnych minutach znów skuteczniejsi byli kielczanie i w 12 min po rzucie Arcioma Karaleka na tablicy pojawił się rezultat 4-9. Kolejny fragment meczu przyniósł nieskuteczną grę z obu stron i na następny celny rzut czekać trzeba było do 16 min, gdy po raz drugi na listę strzelców wpisał się Taras Minotskyi. Po okresie gry bramka za bramkę – tarnowianie w tym czasie wygrali 1-0 dwuminutowy okres gry w osłabieniu – w 23 min było 8-13. Cztery minuty później po rzucie Branko Vujovicia przewaga kielczan wzrosła do siedmiu bramek (16-9), ostatecznie do przerwy nasz zespół przegrywał różnicą pięciu trafień.

Drugą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze. W 33 min po rzucie Przemysława Mrozowicza, „wkrętce” Aliaksandra Bushkoua i rzucie karnym Łukasza Kużdeby, przewaga Łomży Vive zmalała do dwóch zaledwie bramek (16-18). Dziesięć minut później po dwóch z rzędu bramkowych akcjach Arcioma Karaleka było wprawdzie 18-23, ale w 48 min Keisuke Matsuura doprowadził do wyniku 21-24. Trzy minuty później kielczanie wygrywali 26-21, ale w 54 min po efektownej „wkrętce” Mateusza Wojdana zrobiło się 23-26. Mistrzowie Polski nie dali jednak odebrać sobie zwycięstwa, w końcowych fragmentach powiększając dzielący oba zespoły dystans do pięciu bramek. W zwycięskim zespole nie zagrał w tym meczu Alex Dujshebaev, a cały pojedynek przesiedział na ławce bohater czwartkowego spotkania w Barcelonie, Andreas Wolff.

Grupa Azoty Unia: Casper Liljestrand, Jakub Hołda – Aliaksandr Bushkou 3, Wojciech Dadej 3, Keisuke Matsuura 3, Taras Minotskyi 3, Rennosuke Tokuda 3, Mateusz Wojdan 3, Kiryl Kniazeu 2, Przemysław Mrozowicz 2, Łukasz Kużdeba 1, Aleksander Pinda 1, Shuichi Yoshida 1, Albert Sanek, Jakub Sikora.

(sm)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejTarnów.pl miesięcznik miejski